[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czyli stwarzamy sobie w³asne niebo, i nasze w³asne piek³o!Tak – teraz i na wieki wieków.Lecz gdy ju¿ pojmiecie, ¿e gra nie idzie oprzetrwanie, mo¿ecie przestaæ zadrêczaæ siê myœleniem, który z was jest lepszy.Nie musicie wiecznie siebie stawiaæ pod prêgierzem, rozpychaæ siê ³okciami wdrodze na szczyt czy wyniszczaæ innych, aby udowodniæ, ¿e nale¿ycie donajlepiej przystosowanych.I wreszcie bêdziecie mogli zaprowadziæ “raj naziemi".Dos³ownie.ChodŸcie wiec.Z³¹czcie siê ze Mn¹ teraz w g³êbokiej i trwa³ej przyjaŸni.Ukaza³em wam jej etapy.Objawi³em wam Boskie Przymioty, które odmienia wasze¿ycie.ChodŸcie wiec.WypêdŸcie z siebie “diab³a" i wpuœæcie radoœæ, b³ogos³awieñstwoi niebo.Albowiem wasze jest Królestwo, potêga i chwa³a, na wieki.Nie mówi³bym ci tego, gdyby tak nie by³o.Przyjmujê! Przyjmujê zaproszenie do prawdziwej przyjaŸni z Bogiem! SiedemKroków do Boga, Piêæ Przymiotów Boskich, wszystko to bêdzie mnie prowadziæ kuTobie.Nigdy wiêcej nie uwierzê w to, ¿e przesta³eœ do mnie mówiæ albo ¿e niemogê zwracaæ siê wprost do Ciebie.Œwietnie.A teraz skoro jesteœmy takimi bliskimi przyjació³mi, chcia³bym Ciê o coœprosiæ.Czego tylko sobie ¿yczysz.Proœ, a bêdzie ci dane.Móg³byœ wyjaœniæ teraz, w jaki sposób wprowadziæ w ¿ycie pewne najdonioœlejszeprawdy z Rozmów z Bogiem? Chcê, aby wszyscy wiedzieli, jak robiæ u¿ytek z tejm¹droœci na co dzieñ.O które prawdy ci chodzi? Skupmy siê na jakimœ okreœlonym wycinku przes³ania, aJa powiem ci, jak wykorzystaæ to w codziennych relacjach z innymi.Œwietnie! Wreszcie przechodzimy do rzeczy! Na koniec Rozmów z Bogiemoœwiadczy³eœ, ¿e ca³¹, ponad oœmiusetstronicow¹ trylogiê, mo¿na by uj¹æ wtrzech punktach: 1.Wszyscy stanowimy Jedno; 2.Wszystkiego jest doœæ; 3.Nietrzeba nic robiæ.Przed chwil¹ nawi¹za³eœ do punktu pierwszego i trzeciego,kiedy mówi³eœ o usuniêciu s³owa “lepszy".Tak.Ale czy móg³byœ mi objaœniæ, jak wygl¹da³oby to w praktyce, na co dzieñ? Pozatym, co z punktem drugim? Jak to odnieœæ do codziennego ¿ycia? Jak stosowaæwszystkie te punkty?Cieszê siê, ¿e o to pytasz.Teraz naprawdê “przechodzimy do rzeczy".Pierwsze przesianie przek³ada siê na codzienne ¿ycie bardzo prosto.ProwadŸ siêw swoim ¿yciu tak,jakby ka¿dy, a w istocie, wszystko stanowi³o przed³u¿enie twojej osoby.Traktujwszystkich innych ludzi, jakby byli czêœci¹ ciebie.W ten sam sposób traktujwszystkie inne rzeczy.Zaczekaj, zaczekaj.No w³aœnie.W tym sêk.To nadaje siê w sam raz, abywyraziæ, co mam na myœli.Jak mam stosowaæ tak¹ zasadê na co dzieñ? Czy tooznacza, ¿e nie wolno mi rozgnieœæ komara?Nie ma czegoœ takiego jak “wolno" czy “nie wolno".Nie ma zakazów ani nakazów.Mo¿esz postêpowaæ, jak ci siê podoba.Ka¿da twoja decyzja og³asza, Kim Jesteœ.Có¿, “jestem kimœ", kto nie chce zostaæ pogryziony przez komary!I bardzo dobrze.W takim razie czyñ to, co trzeba, abyœ doœwiadczy³ siebietakim.To proste, widzisz?Ale skoro ze wszystkim stanowiê jednoœæ, czy nie uœmiercam cz¹stki siebie,kiedy rozgniatam komara?Nic nie umiera, tylko zmienia postaæ.Ale pozostañmy na chwile przy twoimokreœleniu.Owszem, w myœl twej definicji uœmiercasz cz¹stkê siebie, kiedyrozgniatasz komara.To samo robisz, kiedy œcinasz drzewo.Albo zrywasz kwiat.Czy zarzynasz krowê i zjadasz j¹.W takim razie, nie wolno mi tkn¹æ niczego! Muszê wszystko zostawiæ w takimstanie, w jakim jest!Jeœli termity niszcz¹ mój dom, muszê siê wynieœæ i oddaæ im dom, przecie¿ niechcê ich mordowaæ.Jak daleko mo¿na siê posun¹æ?To dobre pytanie.Jak daleko ty byœ siê posun¹³? Czy to, ¿e nie zabijasz ludzijest równoznaczne z tym, ¿e nie zabijasz termitów? I odwrotnie, czy to, ¿ezabijasz termity oznacza, ¿e mo¿na zabijaæ ludzi?Nie, oczywiœcie, ¿e nie.No i proszê.Sam odpowiedzia³eœ sobie na swoje pytanie.Zgoda, ale pos³u¿y³em siê odmiennym systemem wartoœci.Ró¿ni siê od tego, którytu proponujesz.Nie twierdzê, ¿e “wszyscy stanowimy Jednoœæ".Twierdzê, ¿eludzie i termity to nie Jedno, ani ludzie i drzewa.Dokonawszy tegorozró¿nienia, traktujê ich inaczej! W ramach Twojego systemu wartoœci by³oby toniemo¿liwe.Oczywiœcie, ¿e by³oby mo¿liwe.Pamiêtaj, powiedzia³em, ¿e wszyscy stanowicieJednoœæ, ale nie powiedzia³em •wszyscy jesteœcie tym samym.Czy twoje w³osy toto samo co twoje serce?S³ucham?To, ¿e œcinasz w³osy, oznacza, ¿e wytniesz sobie serce?Widzê, do czego zmierzasz.Naprawdê? Naprawdê widzisz? Poniewa¿ wielu ludzi postêpuje tak, jakby niewidzieli
[ Pobierz całość w formacie PDF ]