[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Poniewa¿ zamierza³a zabraæ ich ze sob¹.Zamierza³a rozpêtaæ wielki ogieñ, ¿ebyw ca³ym mieœcie woñ spalenizny bi³a pod niebo.Otworzy³a hydrant na Grass Pla¿a, a nastêpnie ruszy³a do stacji benzynowejTeddy'ego Amoco.Tak siê z³o¿y³o, ¿e by³a to pierwsza stacja benzynowa, któr¹Carrie odwiedzi³a tej nocy — ale nie ostatnia.Fragment zaprzysiê¿onego zeznania szeryfa Otisa Doyle'a z³o¿onego przed Komisj¹Œledcz¹ Stanu Maine („Raport Bia³ej Komisji"), ss.29—31:P: Szeryfie, gdzie pan by³ wieczorem dwudziestego siódmego maja?O: By³em na trasie sto siedemdziesi¹t dziewiêæ, znanej jako Old Bentown Road, iprzeprowadza³em œledztwo w sprawie wypadku drogowego.W³aœciwie to ju¿ by³opoza granicami miasta Chamberlain, w okrêgu Durham, ale musia³em pomóc MelowiCragerowi, który jest posterunkowym w Durham.P: Kiedy otrzyma³ pan pierwsz¹ wiadomoœæ, ¿e w Szkole Œredniej imienia Ewenazdarzy³ siê wypadek?O: Otrzyma³em wiadomoœæ przez radio od komisarza Jacoba Plessy'ego o godziniedwudziestej drugiej dwadzieœcia jeden.P: Jaki by³ charakter tego wezwania?O: Komisarz Plessy poinformowa³ mnie, ¿e w szkole zdarzy³ siê wypadek, ale niepotrafi³ okreœliæ, czy to coœ powa¿nego.By³o du¿o krzyku, powiedzia³, i ktoœw³¹czy³ syrenê alarmow¹.Oœwiadczy³, ¿e zamierza tam pojechaæ i spróbujedowiedzieæ siê czegoœ wiêcej.P: Czy poinformowa³ pana, ¿e w szkole wybuch³ po¿ar?O: Nie.P: Czy wyda³ mu pan polecenie, ¿eby skontaktowa³ siê z panem ponownie?O: Tak.P: Czy komisarz Plessy zg³osi³ siê zgodnie z poleceniem?O: Nie.Zgin¹³ podczas eksplozji na stacji benzynowej Teddy'ego Amoco, któraznajdowa³a siê na rogu Main Street i Summer Street.P: Kiedy otrzyma³ pan nastêpny meldunek radiowy z Chamberlain?O: O dwudziestej drugiej czterdzieœci dwie.W tym czasie wraca³em ju¿ doChamberlain wioz¹c podejrzanego na tylnym siedzeniu — pijanego kierowcê.Jakju¿ mówi³em, wypadek wydarzy³ siê w³aœciwie w okrêgu Mela Cragera, ale w Durhamnie ma wiêzienia.Co prawda kiedy dowioz³em go na miejsce, w Chamberlainrównie¿ nie by³o ju¿ wiêzienia.P: Jak¹ wiadomoœæ otrzyma³ pan o dwudziestej drugiej czterdzieœci dwie?O: Otrzyma³em wezwanie ze stra¿y po¿arnej w Motton, przekazane przez policjêstanow¹.Dy¿urny policjant powiedzia³ mi, ¿e w Szkole Œredniej imienia Ewenawybuch³ po¿ar i dosz³o do rozruchów, a oprócz tego prawdopodobnie nast¹pi³jakiœ wybuch.Wtedy jeszcze nikt nie by³ niczego pewien.Proszê pamiêtaæ, ¿e towszystko wydarzy³o siê w ci¹gu zaledwie czterdziestu minut.P: Rozumiemy to, szeryfie.Co by³o dalej?O: Dojecha³em do Chamberlain z w³¹czon¹ syren¹ i sygna³em œwietlnym.Próbowa³em z³apaæ Jake'a Plessy'ego, ale bez powodzenia.Wtedy w³aœnie zjawi³siê Tom Quillan i zacz¹³ be³kotaæ, ¿e ca³e miasto siê pali i ¿e nie ma wody.P: Czy pamiêta pan, o której to by³o?O: Tak.Od tego momentu zapisywa³em czas.To by³a dwudziesta druga piêædziesi¹tosiem.P: duillan twierdzi, ¿e stacja benzynowa Amoco wylecia³a w powietrze ojedenastej.O: Mo¿emy przyj¹æ œredni¹.Powiedzmy, ¿e to by³o o dwudziestej drugiejpiêædziesi¹t dziewiêæ.P: O której dojecha³ pan do Chamberlain?O: O dwudziestej trzeciej dziesiêæ.P: Jakie by³o pana pierwsze wra¿enie, kiedy pan dotar³ na miejsce, szeryfie?O: By³em oszo³omiony.Nie mog³em uwierzyæ w to, co widzê.P: A co konkretnie pan widzia³?O: Pó³ dzielnicy handlowej miasta sta³o w p³omieniach.Stacja benzynowa Amocoznik³a.Dom towarowy Wollwortha by³ jedn¹ p³on¹c¹ ruin¹.Ogieñ rozszerzy³ siêna drewniane budynki, które sta³y obok — bar Duffy'ego, Kelly Fruit Company,salon bilardowy.Upa³ by³ okrutny.Iskry wzlatywa³y w górê i spada³y na dachAgencji Nieruchomoœci Maitlanda i Salonu Samochodowego Douga Branna.Wozystra¿y po¿arnej nadje¿d¿a³y jeden za drugim, ale niewiele mog³y zrobiæ.Wszystkie hydranty przeciwpo¿arowe po tej stronie ulicy by³y zdewastowane.Jedynie dwa stare wozy ochotniczej stra¿y po¿arnej z Westover, które mia³ypompy, bra³y udzia³ w akcji, ale nie na wiele siê przyda³y, mog³y tylko polewaæwod¹ dachy najbli¿szych budynków.No i oczywiœcie szko³a.Szko³y.po prostunie by³o.Co prawda sta³a osobno — ¿aden budynek nie by³ na tyle blisko, ¿ebysiê od niej zaj¹æ — ale, mój Bo¿e, wszystkie te dzieciaki w œrodku.wszystkiete dzieciaki.P: Czy wje¿d¿aj¹c do miasta spotka³ pan pannê Susan Snell?O: Tak.Zatrzyma³a mnie.P: O której to by³o?O: Zaraz jak wjecha³em do miasta.dwudziesta trzecia dwanaœcie, nie póŸniej.P: Co ona powiedzia³a?O: By³a pó³przytomna.Mia³a jakiœ drobny wypadek samochodowy — wpad³a w poœlizg— i mówi³a trochê od rzeczy.Chcia³a siê dowiedzieæ, czy jakiœ Tommy nie ¿yje.Zapyta³em j¹, kto to jest Tommy, ale nie odpowiedzia³a.Zamiast tego zapyta³amnie, czy ju¿ z³apa³em Carrie.P: Szeryfie Doyle, komisjê szczególnie interesuje ta czêœæ pañskiego zeznania.O: Tak, wiem o tym.P: Co pan odpowiedzia³ na to pytanie?O: Có¿, z tego, co wiem, w mieœcie by³a tylko jedna Carrie — córka MargaretWhite.Zapyta³em pannê Snell, czy Carrie mia³a coœ wspólnego z po¿arem.PannaSnell oœwiadczy³a, ¿e to Carrie wywo³a³a po¿ar.Powiedzia³a dok³adnie tak:„Carrie to zrobi³a.Carrie to zrobi³a".Powtórzy³a to dwa razy.P: Czy mówi³a coœ jeszcze?O: Tak.Powiedzia³a: „Po raz ostatni j¹ skrzywdzili".P: Szeryfie, czy jest pan pewien, ¿e nie powiedzia³a: „Po raz ostatni j¹skrzywdziliœmy"?O: Jestem pewien.P: Czy jest pan o tym ca³kowicie przekonany? Na sto procent?O: Có¿.wokó³ nas p³onê³o miasto.Ja.P: Czy ona pi³a?O: Przepraszam?P: Czy ona pi³a? Powiedzia³ pan, ¿e mia³a wypadek.O: Wydaje mi siê, ¿e ju¿ powiedzia³em, ¿e to by³ drobny wypadek — po prostuwpad³a w poœlizg.P: l jest pan ca³kowicie pewien, ¿e nie powiedzia³a: „skrzywdziliœmy", tylko„skrzywdzili"?O: Wydaje mi siê, ¿e nie, ale.P: Co nastêpnie zrobi³a panna Snell?O: Wybuchnê³a p³aczem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]