[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Aby skompensowaæ doœæ powolne tempo prze³adowywania broni,równo rozmieszczone dzia³a umieszczono na napêdzanym dysku, który pozwala³obracaæ nimi w miarê potrzeby.Pomiêdzy spodkami Smoka Bojowego, jak wkanapce, znajdowa³o siê szesnaœcie min impulsowo-masowych, z których ka¿dazdolna by³a zasymulowaæ efekt cienia masy, uniemo¿liwiaj¹c statkom wykonywanieskoków w nadprzestrzeñ.Prawem kontrastu, kr¹¿owniki bojowe klasy Nova przypomina³y podwójny czekanlodowy górskiego wêdrowca.Mostek w kszta³cie g³owy jadowitej ¿mii zajmowa³koniec tej czêœci statku, która odpowiada³a d³ugiej rêkojeœci narzêdzia.Wyj¹tkowo szybki, doskonale os³oniêty i wyposa¿ony w skanery dalekiego zasiêgukr¹¿ownik pyszni³ siê dwudziestoma piêcioma turbolaserami, dziesiêciomadzia³ami laserowymi i dziesiêcioma jonowymi; móg³ przenieœæ dwanaœcie myœliwcówMiy'til i szeœæ bombowców szturmowych Hetrinar.Korzystaj¹c z tego, ¿e wahad³owiec sta³ jeszcze w doku wewn¹trz ciê¿kiegokr¹¿ownika „Yald", Leia próbowa³a tak pokierowaæ wszystkim, aby Isolderwyszed³ sam, tylko w towarzystwie swojego kontyngentu gwardii honorowej - wg³Ã³wnej mierze sk³adaj¹cej siê z kobiet- oraz sztabu dowodzenia.Ksi¹¿ê jednak nie da³ siê nabraæ.Nalega³, aby Leiasz³a u jego boku; ten obraz który mia³ szansê staæ siê przytaczanym bez koñcaprzebojem w HoloNecie i powodem dowcipnych komentarzy, poœród podstarza³ychju¿ dzisiaj oficerów Nowej Republiki, którzy doradzali jej wyjœcie zaIsoldera.Jakoœ siê jej uda³o zrobiæ dobr¹ minê do z³ej gry, kiedy schodzi³a z rampy,wspieraj¹c siê na ramieniu Isoldera, w rytm hapañskiego marsza, granegouroczyœcie i z zapa³em przez œwietnie wyszkolon¹, stu-osobow¹ orkiestrêwojskow¹.Zanim dotarli na pok³ad, zdo³a³a uwolniæ ramiê, ale z miny komodoraBranda wyczyta³a, ¿e nawet on by³ nieco zaskoczony ich królewskim, formalnymwejœciem.Za plecami Branda sta³y rzêdy ¿o³nierzy, wyprê¿onych na bacznoœæ.Kiedyprzebrzmia³a ostatnia nuta muzyki, wszyscy jednoczeœnie zasalutowali.- Witamy na pok³adzie, ksi¹¿ê Isolderze - rzek³ Brand, wystêpuj¹c naprzód iwyci¹gaj¹c d³oñ.Isolder odrzuci³ na ramiê krótki p³aszcz i potrz¹sn¹³ d³oni¹ Branda.Leia ba³asiê, ¿e ksi¹¿ê po³amie mu palce w uœcisku.- Cieszê siê, ¿e tu jestem, komodorze.Brand uœmiechn¹³ siê niepewnie i zwróci³ siê do Leii.- Pani ambasador Organa Solo, witamy w domu.W imieniu Nowej Republikidziêkujê za wszystko, co pani zrobi³a.Leia pochyli³a g³owê w dwornym uk³onie.- Niech pan podziêkuje ksiêciu, komodorze.By³ bardzo przekonuj¹cy, kiedyzabiega³ o zdanie.Konsorcjum.Brand sztywno skin¹³ g³ow¹.- Pañska pomoc mo¿e dokonaæ cudu i odwróciæ przyp³yw, ksi¹¿ê Isolderze, alenasze zwyciêstwo nie bêdzie ³atwe.- Jesteœmy gotowi ciê¿ko na nie zapracowaæ, komodorze - zapewni³ go Isolder.-Proszê mi tylko powiedzieæ, dok¹d mam skierowaæ moje wojska.Sztaby dowódcze obu grup przenios³y siê do centrum informacji taktycznej,umieszczonego g³êbiej wewn¹trz statku.Brand mia³ tylko chwilê, aby wypytaæLeiê o jej podró¿ z Hapes.Z trudem opanowa³a potrzebê wyznania mu, jak bardzodenerwuj¹ce to by³o doœwiadczenie; stwierdzi³a tylko, ¿e nie zdarzy³o siê nicnadzwyczajnego.Oficerowie i technicy zebrali siê ju¿ w wysokim pomieszczeniu CIT.Siadali przystacjach roboczych lub zajmowali miejsca wokó³ lekkichsto³Ã³w i pulpitów kreœlarskich.Zaledwie Isolder, Leia i pozostali przybyszeusiedli, Brand natychmiast przeszed³ do rzeczy.- Oto nasze ostatnie obrazy z sond nadprzestrzennych z okolic przestrzeniHuttów - zacz¹³, wskazuj¹c na hologramy rozpoœcieraj¹ce siê nad jednym z wielugniazd projektorów w sali.Odwróci³ siê tak, aby mówiæ przede wszystkim doIsoldera i jego dowódców.- To, co wygl¹da jak pole asteroidów, jest w istocieflot¹ statków wojennych.Ta chmara mniejszych asteroidów to skoczki koralowe,wyhodowane na powierzchni planety, któr¹ widaæ w dole.- Wyhodowane? - zapyta³a jedna z kobiet-oficerów Isoldera.Brand skin¹³ g³ow¹
[ Pobierz całość w formacie PDF ]