[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Znacznie lepiej, bardzo dziêkujê, doktorze.Ma³a rzecz, a cieszy.Ka¿dy, co prawda, by³by zdolny do wyciêcia kawa³ka gipsu,ale nie o to chodzi.Wiedzia³em, ¿e pacjent bêdzie móg³ spokojnie le¿eæ, i tomnie bardzo podbudowa³o, gdy¿ przemawia³o za moj¹ obecnoœci¹ w tym miejscu.Dociera³o do mnie, ¿e sta¿ysta nie zawsze pomaga pacjentom.Sprawia im ból,wk³uwa ig³y, wk³ada rurki do nosa, wywo³uje kaszel po operacji, aby uaktywniæp³uca.Taki kaszel jest szczególnie bolesny po ingerencji w klatkê piersiow¹.Wchirurgii klatki piersiowej czêsto przecina siê mostek, który drutuje siê nakoñcu operacji.Ja wkracza³em zwykle po czterech lub piêciu godzinach.Wpycha³em rurkê do tchawicy pacjenta, podra¿nia³em krtañ, ¿eby wywo³aæ kaszel.Metoda by³a ca³kowicie bezpieczna.Podobnie jak ka¿dy, kto mia³by cokolwiek w tchawicy, pacjent w takich wypadkachkas³a³.Z pewnoœci¹ myœla³, ¿e konwulsje rozerw¹ go na kawa³ki.Usi³owa³powstrzymywaæ kaszel, ale bez skutku.W koñcu wyjmowa³em rurkê, gdy by³ ju¿wyczerpany i oblany potem.Zabieg taki chroni³ przed zapaleniem p³uc lub czymœpodobnym, ale sam w sobie by³ drog¹ przez mêkê.Tak wiêc ulga, któr¹ przynios³em pacjentowi w gipsie, mia³a swoje znaczenie.Moja euforia nie trwa³a d³ugo.Musia³em iœæ dalej, do kolejnego czekaj¹cegomnie przypadku.Pacjent, ca³kowicie sparali¿owany od szyi w dó³, le¿a³ na brzuchu.By³ jakbyurzeczywistnieniem udrêki.Przewód wychodz¹cy od spodu po³¹czony by³ zprzezroczystym plastykowym zbiornikiem wype³nionym do po³owy moczem.W takichstanach zawsze by³y problemy z moczem.Parali¿ odbiera kontrolê nad pêcherzem.Pacjent musi mieæ cewnik, a cewnik toinfekcja.Wiêkszoœæ przypadków posocznicy zwi¹zanych z bakteriami Gram-ujemnymibra³a siê z zaka¿enia dróg moczowych.Przypadki nielegalnego usuwania ci¹¿y nie by³y tu wyj¹tkami.Przy koñcu mojejpraktyki ginekologicznej na trzecim roku mieliœmy mnóstwo zaka¿eñ w wynikuporonieñ, które ogarnia³y ca³y Nowy Jork.Dotyczy³o to przewa¿nie m³odychdziewczyn, które czeka³y, a¿ infekcja rozwinie siê i dopiero wtedy zg³asza³ysiê do nas.Nie chcia³y wcale mówiæ o przyczynach.Niektóre z nich do koñca, doœmierci, zaprzecza³y.Po legalizacji aborcji sytuacja nieco siê zmieni³a, ale itak wiele razy widzia³em przypadki zaka¿enia, którym towarzyszy³o zanikanieciœnienia krwi, ustanie funkcjonowania nerek i w¹troby.Bakterie Gram-ujemneupodoba³y sobie mocz, a szczególnie sprzyjaj¹ce dla nich warunki pojawia³y siê,gdy pacjent otrzymywa³ antybiotyki.Patrzy³em na niego, s³ysz¹c p³acz i przekleñstwa.Nic nowego.Trzyma³em rêce wkieszeniach.Nie wiedzia³em, co powiedzieæ ani co zrobiæ.Czego sam bym chcia³,le¿¹c w tym urz¹dzeniu, gdy ka¿dy mówi, ¿e wszystko jest w porz¹dku, a wiadomo,¿e to wielkie k³amstwo? Mo¿e potrzebny by³by ktoœ silny, zdecydowany, kto bynie oszukiwa³, lecz potwierdzi³ gorzk¹ prawdê.Stara³em siê dobrze wypaœæ.Powiedzia³em, ¿e musi wzi¹æ antybiotyk, ¿e zdajemysobie sprawê, jak mu jest ciê¿ko.Musi wzi¹æ antybiotyk i wykazaæodpowiedzialnoœæ.Czasami zadziwiamy samych siebie.G³os wydobywa siê z wnêtrza jakichœnieznanych obszarów.Nie wiedzia³em, czy wierzê w to, co mówiê.Wypowiedzia³emjednak te s³owa.Sta³em, a ch³opak przesta³ p³akaæ.Pielêgniarka zd¹¿y³a zrobiæmu zastrzyk.Nagle zapragn¹³em siê dowiedzieæ, czy ju¿ siê uspokoi³, czy nadal jestwœciek³y.Nie widzia³em jego twarzy, a on nic nie powiedzia³.Ja te¿ siê nieodezwa³em.Pielêgniarka przerwa³a tê ciszê i powiedzia³a mu, ¿eby postara³ siê zasn¹æ.Po³o¿y³em delikatnie rêkê na jego ramieniu, zastanawiaj¹c siê, czy poczujedotyk i mój smutek.Nic innego nie przysz³o mi do g³owy.Wiedzia³em, ¿e albo wyjdê z tego oddzia³u, albo siê rozklejê.W ka¿dym szpitaluw dowolnej porze by³o tysi¹ce rzeczy do zrobienia, jak sprawdzenie s¹czków,szwów, ul¿enie pacjentowi le¿¹cemu w niewygodnej pozycji, ponowne przy³¹czeniekroplówki.Pielêgniarki na Hawajach radzi³y sobie œwietnie z p³ynem IV.Wczasach studenckich by³a to robota dla nas.Ani œnieg, ani deszcz nie chroni³nas przed wezwaniem o wpó³ do czwartej i przemierzaniem opustosza³ych ulicNowego Jorku, aby dotrzeæ gdzieœ w celu prze³¹czenia IV.Kiedyœ w zimowywieczór wezwano mnie do faceta, który chyba w ogóle nie mia³ ¿y³.Psiocz¹c iz³orzecz¹c, uda³o mi siê wprowadziæ w jego rêkê delikatn¹ ig³ê stosowan¹ wchirurgii dzieciêcej.PóŸniej przez deszcz dotar³em w koñcu do ciep³ego ³Ã³¿ka,sk¹d po pó³ godzinie znów wyrwa³ mnie nag³y telefon.By³a to ta samapielêgniarka, na pó³ skruszona, na pó³ rozgniewana.Chcia³a zamocowaæ rurkêtaœm¹ i przypadkiem nast¹pi³o zerwanie.Na oddziale jest zawsze kupa roboty.Pielêgniarki przewa¿nie daj¹ sobie radê,ale lekarz, je¿eli ju¿ tam jest, te¿ nie narzeka na brak zajêcia.Ja znika³emszybko.Przed powrotem do siebie chcia³em zrobiæ jeszcze tylko jedno - zobaczyæpani¹ Takura na intensywnej terapii.Mia³em nadziejê, ¿e Jane by³a na tylerozs¹dna, ¿eby siê przykryæ przed zaœniêciem.By³o ju¿ dobrze po pó³nocy.Nigdy nie u¿ywaliœmy pe³nej nazwy, mówiliœmy po prostu IT.Sta¿ysta s³ysza³ na okr¹g³o ró¿ne nazwy, skróty, inicja³y i ca³y ten ¿argon,ale IT mia³o szczególne znaczenie.Tam siê ci¹gle coœ dzia³o.Szansa wezwaniana intensywn¹ terapiê przynajmniej dwukrotnie w ci¹gu nocy by³a du¿a, aprawdopodobieñstwo braku wiedzy o tym, co nale¿y zrobiæ, znacznie wiêksze.Przychodzi³a refleksja nad efektami czterech lat kosztownych studiów wakademii.Uczyliœmy siê o odruchu Schwartzmana.Dwa wyk³ady na ten temat,chocia¿ nikt nie wiedzia³, czy to w ogóle wystêpuje.Zwariowana sytuacja, gdylekarz wie wszystko o chorobie, która mo¿e wyst¹piæ, a mniej od pielêgniarki ojakimkolwiek przypadku na intensywnej terapii.Gdyby u pacjenta wyst¹pi³ odruchSchwartzmana, by³bym szczêœliwy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]