[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pierwszy jest doœæ mêtny.Jest to poziom, wktórym masz jakiœ przeb³ysk.To jest to, do czego ludzie dochodz¹ najczêœciej ipotem wch³ania ich samsara.Dlaczego ich najczêœciej wch³ania? Dlatego ¿e niepraktykuj¹ wystarczaj¹co.To uczucie szczêœcia i rozszerzenia œwiadomoœci jesttak du¿e, ¿e wydaje im siê wystarczaj¹ce.W tym momencie zaczynaj¹ albonauczaæ, albo w inny sposób siê tym cieszyæ, a to doœwiadczenie zostaje w nichjako pamiêæ, ale nie pracuje wiecznie.I oni po prostu dokonuj¹ coraz wiêcejwyborów samsarycznych.W pierwszej chwili wiedz¹, ¿e powinno siê zrobiæ jeszczeto i to.Ale taki cz³owiek nie jest jeszcze oczyszczony z „chcê – nie chcê,lubiê – nie lubiê", wiêc mówi: „Ale ja tego nie lubiê".Cieszy siê swoim doznaniem, bo odczuwa wielk¹ radoœæ z tego kontaktu z Budd¹, amimo to mówi: „Ale ja jeszcze zjem to ciastko, które lubiê", i on sobie tociastko zjada.I po ka¿dym zjedzeniu takiego ciastka coraz bardziej przyt³umiamu siê ten kontakt.Wie, ¿e mia³ kontakt, i wydaje mu siê, ¿e zawsze mo¿e dotego kontaktu wróciæ, ale w pewnym momencie porywa go rzeka samsary.To jest„choroba" wiêkszoœci nauczycieli buddyzmu na Zachodzie.Na pocz¹tku maj¹ onipoczucie szczêœcia i poczucie aktywnoœci jak wszyscy ludzie Zachodu.Zachód tokraina gniewnych bogów, chc¹ dzia³aæ, wobec tego zak³adaj¹ wielkie sangi, ucz¹.I rzeczywiœcie, jak ucz¹ tych ludzi, to maj¹ przeb³ysk bodhiczitta, czyliwspó³czuj¹cego umys³u.Widz¹, ¿e ci ludzie s¹ tacy g³upi, ¿e przecie¿ tak samomog¹ doznaæ tego, czego oni doznali.Zaczynaj¹ z bardzo dobrego poziomu.Tylkote ich sangi sk³adaj¹ siê te¿ z gniewnych bogów i ci bogowie s¹ wymagaj¹cy.Chc¹ coraz wiêcej, coraz wiêcej, ¿eby nauczyciel coraz wiêcej powiedzia³, wiêcten nauczyciel nie ma czasu na swoj¹ praktykê.To s¹ gniewni bogowie, wiêck³Ã³c¹ siê miêdzy sob¹, dziewczyny chc¹ z nim spaæ, a faceci siê na niegogniewaj¹.Na pocz¹tku on usi³uje robiæ swoje praktyki, ale tu ma jakiœ program,tam musi pojechaæ.i nie ma czasu siê zregenerowaæ, nie ma czasu na ponowneuzyskanie tego kontaktu.Po pewnym czasie zaczyna myœleæ: Ja", i to jest tapu³apka, w któr¹ wpada, zaczyna robiæ b³êdy.On to zrobi³ w³aœciwie z dobregoserca, dlatego ¿e chcia³ ludziom pomóc.Ja mam przesz³oœæ Wschodu, wiêc postawi³am na m¹droœæ.Ja jestem, powiedzmy,mniej wspó³czuj¹ca.Widzê, co tym ludziom trzeba powiedzieæ.Ale ja siêzwróci³am do Buddy w ten sposób: „Jeœli chcê zrobiæ coœ g³upiego, to mniezatrzymaj".I tak siê dzieje, bo to by³o szczere.Wiêc gdy ma siê staæ coœnieodpowiedniego, to ja chorujê albo wydarza siê coœ takiego, ¿e nie mogêgdzieœ pójœæ, albo jeszcze coœ innego.Dziej¹ siê rzeczy, które wydawa³yby siêna pierwszy rzut oka idiotyczne.Wysz³am za m¹¿ za cz³owieka, którego w ogólenie zna³am, ani on mnie nie zna³.On ca³e ¿ycie siê nie o¿eni³, bo nie wiadomodlaczego mia³ przeœwiadczenie, ¿e siê musi o¿eniæ z kimœ z zagranicy.Po czymotworzy³ czasopismo buddyjskie, zobaczy³ moje nazwisko i napisa³ do mnie list.Z tego listu wynika³o, ¿e on jest nie¿onaty i chce siê o¿eniæ.Przecie¿ mnie naoczy nie widzia³.Spotkaliœmy siê w Berlinie na zjeŸdzie buddyjskim,zamieniliœmy trzy zdania.Nie powiem, ¿ebyœmy zapa³ali nie wiadomo czym dosiebie.Korespondowaliœmy przez rok na tematy wy³¹cznie buddyjskie.W pewnymmomencie on napisa³: „S³uchaj, a ty nie wysz³abyœ za mnie za m¹¿?" W tymmomencie pomyœla³am sobie: „To jest kompletne wariactwo.Ja w ogóle tegocz³owieka nie znam, nie znam japoñskiego, mam blisko piêædziesi¹t lat, po co jasiê mam tam przenosiæ? Tutaj mam urz¹dzone ¿ycie, wszystko mam jak trzeba".Toby³a moja strona samsaryczna.I równoczeœnie siadam do wys³uchania tego, co mimówi Budda: „Masz bardzo du¿o pracy, nie masz czasu.Masz poczucie, ¿e niejesteœ w stanie wykonywaæ swojego zawodu tak dobrze, jak byœ chcia³a, bo przede wszystkim jest wa¿na dla ciebiepraktyka.Poza tym w swym zawodzie widzisz nonsensy, wiesz, ¿e on ciê nigdzienie doprowadzi.Od piêciu lat traktujesz pracê wy³¹cznie jako œrodek doutrzymania siê na poziomie ¿yciowym i zapewnienia bytu swoim dzieciom.W tejchwili masz szansê wyjazdu do kraju, którego nie znasz, bêdzie ci trudno, aletam masz jedn¹ rzecz zagwarantowan¹ – bêdziesz mia³a czas na praktykê.Ja ciênie opuszczê i zrobisz to, co jest najlepsze dla ciebie, a tym samym dlawszystkich"
[ Pobierz całość w formacie PDF ]