[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wbrew oskar¿eniom osoby wezwane do z³o¿enia zeznañ mówi³y tylko o Koœcielemi³oœci katarów i o ich nieugiêtej wierze w Jezusa.Wierzyli w Boga i DuchaŒwiêtego, odmawiali modlitwê Pañsk¹ i tworzyli wyj¹tkow¹ spo³ecznoœæ z w³asnymsystemem opieki spo³ecznej, szko³ami dla ubogich i szpitalami.Przet³umaczylinawet Bibliê na swój jêzyk – lange d'oc (st¹d nazwa regionu) – a niekatarskapopulacja równie¿ korzysta³a z ich altruistycznych starañ.Katarzy nie byli heretykami, byli po prostu nonkonformistami, g³osz¹cymi s³owoBo¿e bez papieskiego certyfikatu i nie potrzebowali wyœwiêconych ksiê¿y anibogato zdobionych koœcio³Ã³w katolickich s¹siadów.Œw.Bernard orzek³: „¯adnekazania nie s¹ bardziej chrzeœcijañskie ni¿ ich, a ich przekonania s¹ czyste".A jednak papieska armia przyby³a, by pod p³aszczykiem œwiêtej misji zetrzeæ têspo³ecznoœæ z powierzchni ziemi.Nakaz likwidacji odnosi³ siê nie tylko do samych mistyków katarów, alewszystkich, którzy ich wspierali – a by³a to wiêkszoœæ ludu Langwedocji.Dlawspomo¿enia œwiêtej inkwizycji dominikañscy mnisi oskar¿yli obywateli regionu osprzeczne z natur¹ praktyki seksualne.Ten zarzut doprowadzi³ póŸniej doprzeró¿nych zgadywanek co do natury owych dewiacji.W istocie, oœwiecenimieszkañcy Langwedocji praktykowali po prostu regulacjê urodzeñ.Wedlewiêkszoœci standardów ludzi og³adzonych i oœwieconych katarzy byliprawdopodobnie najbardziej cywilizowanym spo³eczeñstwem Europy, w którymch³opcy i dziewczêta mieli równy dostêp do edukacji.W owym czasie prowansalska Langwedocja nie by³a czêœci¹ Francji, aleniezale¿nym pañstwem.Politycznie w najwiêkszym stopniu wi¹za³a siê z granic¹hiszpañsk¹, a w³adca Tuluzy by³ jej zwierzchnikiem – tak wyra¿a³a siê pamiêækrólestwa Septymanii.Uczono siê klasycznej literatury, filozofii i matematyki.Region by³ bogaty i stabilny pod wzglêdem handlowym – ale wszystko to mia³o siêzmieniæ w 1209 r., gdy ¿o³nierze papiescy pojawili siê u podnó¿a Pirenejów.Wzwi¹zku z nazw¹ langwedockiego centrum, Albi, okrutna kampania zyska³a„krucjaty przeciwko albigensom".Ze wszystkich kultów religijnych rozkwit³ych w œredniowieczu kataryzm by³najmniej groŸny.Fakt, ¿e katarzy znali szczególn¹ staro¿ytn¹ wiedzê, sam wsobie nie by³ rewelacj¹; w³adcy Septymanii23 za³o¿yli Akademiê Judaistyczn¹ponad cztery wieki wczeœniej.Lecz katarzy byli te¿ znanymi adeptamiokultystycznego symbolizmu Kaba³y, sztuki maj¹cej znaczenie dla templariuszy,którzy wedle przekazów przetransportowali Arkê i swoje jerozolimskie mienie dotego regionu.W Rzymie kwit³o przekonanie, ¿e katarzy s¹ w posiadaniu wielkiegoskarbu znacz¹cego wiêcej pod wzglêdem historycznym ni¿ korzeniechrzeœcijañstwa, st¹d wyprowadzono wniosek, ¿e Tablice Œwiadectwa ijerozolimskie manuskrypty z epoki Ewangelii musz¹ byæ ukryte w Langwedocji.Ponadto prowansalskie legendy z I wieku zawieraj¹ m¹droœæ Graala.Koœció³ wRennes-le-Chateau poœwiêcono w 1059 r.Marii Magdalenie, a lud regionu uzna³rzymsk¹ interpretacjê Ukrzy¿owania za oszustwo.Podobnie jak templariuszekatarzy nie zamierzali uznaæ za prawdziwe twierdzenia, ¿e Jezus umar³ nakrzy¿u.Chocia¿ rytua³ katarów sam w sobie nie stanowi³ ¿adnego zagro¿enia, wRzymie zak³adano jednak, ¿e sekta ma dostêp do wa¿nych wiadomoœci, które mog¹rozbiæ w puch podstawowe za³o¿enia ortodoksyjnego Koœcio³a rzymskiego.Dlazdesperowanego, fanatycznego re¿imu istnia³o tylko jedno rozwi¹zanie.Pad³ohas³o: „Zabijcie ich wszystkich!" [w pe³nym brzmieniu: „Zabijcie ichwszystkich, a Bóg rozpozna swoich"].Rennes-de-Chateau sp³ynê³o krwi¹, zginê³y tysi¹ce mieszkañców, miasto zrównanoz ziemi¹.Skarbu jednak nie odnaleziono.Koœció³ zastanawia³ siê, czyprzeniesiono go w trakcie napaœci, czy mo¿e nadal spoczywa gdzieœ, nie odkryty.Tak czy inaczej jego kl¹twa zawis³a nad papie¿em i niebezpieczeñstwa nie uda³osiê za¿egnaæ.Rycerze templariusze znali odpowiedŸ i po rzezi w Langwedocji ichprzeznaczeniem by³o staæ siê ofiarami podobnego ataku.PRZEŒLADOWANIA TEMPLARIUSZYPseudokrucjata zakoñczy³a siê w 1244 r.Szeœædziesi¹t dwa lata póŸniej papie¿Klemens V i król Filip IV mogli podj¹æ kampaniê przeciwko templariuszom, bydotrzeæ do tajemniczego skarbu.Do 1306 r.Zakon Jerozolimski sta³ siêniekwestionowan¹ potêg¹, tak ¿e Filip IV, król Francji spogl¹da³ nañ z obaw¹.Obawy potêgowa³ fakt, ¿e król by³ zad³u¿ony u rycerzy zakonników, by³bankrutem.Poza tym lêka³ siê ich ezoterycznej i politycznej potêgi, zdaj¹csobie sprawê, ¿e jest znacznie wiêksza ni¿ jego w³asna.Uzyskawszy poparciepapie¿a Filip rozpocz¹³ przeœladowania rycerzy we Francji, uda³o mu siê te¿wyeliminowaæ zakon w innych krajach.Rycerzy aresztowano we Francji, lecz przypó³nocnej granicy ze Szkocj¹ papieska bulla by³a nieskuteczna, a to dlatego ¿ekról Robert Bruce I i ca³y szkocki naród ob³o¿ono ekskomunik¹ za wyst¹pieniezbrojne przeciwko ziêciowi Filipa, Edwardowi II, królowi Anglii24.Do 1306 r.templariusze dzia³ali bez papieskich ingerencji w wewnêtrzne sprawyzakonu, ale Filipowi uda³o siê to zmieniæ.Po watykañskim edykcie zabraniaj¹cymopodatkowania kleru francuski król doprowadzi³ do porwania i morderstwa papie¿aBonifacego VIII.Jego nastêpca, Benedykt XI, zosta³ niebawem zg³adzony w bardzotajemniczych okolicznoœciach.W 1305 r.zast¹pi³ go kandydat Filipa, Bertrand zGoth, arcybiskup Bordeaux, jako papie¿ przyj¹³ imiê Klemensa V.Maj¹cpodporz¹dkowanego, zale¿nego finansowo papie¿a Filip IV przedstawi³ listêoskar¿eñ wobec templariuszy.Naj³atwiej by³o zarzuciæ im herezjê, gdy¿powszechnie wiedziano, i¿ rycerze zakonni nie wyznaj¹ ortodoksyjnego pogl¹du naUkrzy¿owanie i nie nosz¹ prostego ³aciñskiego krzy¿a.Poza tym wiedziano, ¿edyplomacja i interesy ³¹cz¹ ich z ¿ydami, gnostykami i muzu³manami.W pi¹tek 13 paŸdziernika 1307 r.oprawcy Filipa uderzyli.Templariuszy pojmanow ca³ej Francji.WiêŸniów przes³uchiwano, torturowano i palono na stosie.Op³aconych œwiadków wzywano do z³o¿enia zeznañ przeciwko zakonowi i pozyskanodoprawdy nies³ychane wprost œwiadectwa.Templariuszy oskar¿ono o wiele praktyk,uznanych za ohydne, w tym nekromancjê, homoseksualizm, aborcje, bluŸnierstwa iczarn¹ magiê
[ Pobierz całość w formacie PDF ]