[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wysy³aj¹cy zapisuje na pocz¹tek swoj¹ informacjê z góry na dó³ tak, jakbywpisywa³ s³owa i zdania „poziomo" do krzy¿Ã³wki.Nastêpnie wybiera dowoln¹stronê publikacji i zaczyna szyfrowanie, starannie dopasowuj¹c ka¿d¹ literkêswojej wiadomoœci do pierwszej takiej samej znajduj¹cej siê w linijce tekstu iwynotowuje jej numer kolejnoœci w wersie, wliczaj¹c w to znaki interpunkcyjne,ale pomijaj¹c odstêpy miedzy s³owami.Je¿eli w danej linijce zabrak³o akuratodpowiedniej litery, wówczas szyfruj¹cy zapisuje zero i kontynuuje pracê.Otrzymane liczby mo¿na dalej szyfrowaæ za pomoc¹ dzia³añ matematycznych, alerzadko kiedy bywa to konieczne.W razie gdyby ktoœ przechwyci³ szyfry i chcia³je odczytaæ, uzna to za niemo¿liwe, poniewa¿ litery w wersach nie pojawiaj¹ siêna tych samych pozycjach, a wiêc bez klucza nie ma szans na poznanie treœciinformacji.Od cyfr pierwszej liczby - 64 - okreœlonej przez Bauma jako numer strony„katalogu", Eckstein odj¹³ po jeden i otworzy³ na 53 stronie autobiograficzn¹powieœæ Hemingwaya o amerykañskim kierowcy karetki s³u¿¹cym we W³oszech podczaspierwszej wojny œwiatowej.Rozdzia³ dziesi¹tyNa oddziale szpitala polowego zakomunikowano mi, ¿e po po³udniubêdê mia³ goœcia.Tego dnia panowa³ skwar i.Zwróci³ uwagê, ¿e s³owo szpital w pierwszej linijce dodatkowo nawi¹zuje dowybranej przez Benniego metody szyfrowania.Przy³o¿y³ pierwsz¹ kartkê notatnikado marginesu ksi¹¿ki i rozpocz¹³ odczytywanie szyfru.Rzadko stosowa³ tensposób, posiada³ jednak umiejêtnoœæ szybkiego liczenia polegaj¹c¹ na grupowaniuliter i zwalnianiu dopiero wtedy, gdy zbli¿a³ siê do po¿¹danego numeru.Wpierwszej linijce dwudziesta dziewi¹ta by³a litera k.W drugiej dwudziestatrzecia by³a s.W trzeciej dwudziesta czwarta - i.Piêæ kolumn zapisanych liczb korespondowa³o z piêcioma nastêpuj¹cymi po sobiestronami, a o przejœciu z jednej na drug¹ Benni informowa³ proœb¹ o nowy rodzajartyku³u.Ca³a procedura zabra³a Eytanowi nieca³e piêæ minut, podczas którychnawet nie próbowa³ czytaæ zdañ formu³uj¹cych siê w notesie, za to spogl¹da³uwa¿nie w stronê drzwi, gdzie widzia³ m³odego Etiopczyka gawêdz¹cego z kierowc¹furgonetki.Eckstein zamkn¹³ ksi¹¿kê.Na ok³adce pod tytu³em znajdowa³ siê czerwony krzy¿ ifragment fotografii z pierwszej wojny œwiatowej przedstawiaj¹cej Hemingwayasiedz¹cego w mundurze na wózku inwalidzkim podczas rekonwalescencji po zranie-niu w nogê.Na ten widok Eytan przypomnia³ sobie d³ug¹ rehabilitacjê iprzepojone niecierpliwoœci¹ wêdrówki na wózku po s³onecznych terenachwojskowego szpitala.Gdy m³ody w³aœciciel wraca³ do kafejki, Eckstein schowa³ ksi¹¿kê do plecaka izamkn¹³ notes.- Jest dobrze? - zapyta³ ch³opiec, id¹c z plikiem banknotów w garœci.Eckstein pokaza³ mu kciuk skierowany do sufitu, otworzy³ Pepsi i wypi³ na razpo³owê puszki.Ch³opiec uœmiechn¹³ siê, siêgn¹³ za ladê po resztê, a potem znówwyszed³ na dwór.Eckstein wstrzyma³ oddech, otworzy³ notes i w poœpiechu przeczyta³ piêæodszyfrowanych kolumn.Mru¿y³ oczy i wielokrotnie odczytuj¹c tekst, zastanawia³ siê, czy móg³ pope³niæjakiœ b³¹d.Nawet jeœli pomyli³ siê raz czy dwa razy, to nie zmienia to istotyinformacji.Czu³ walenie pod lew¹ piersi¹, spocona koszula klei³a mu siê docia³a, mia³ wra¿enie dziwnego mrowienia na rêkach, upa³ nagle sta³ siêniezwykle dotkliwy, nie pomaga³ cieñ panuj¹cy w kafejce, ani wiatraczekbrzêcz¹cy jak krwio¿ercza mucha.Ksiê¿yc w toku.Wymiana wiêŸnia mia³a nast¹piæ, lecz nie zosta³a ujawniona konkretna data.Wróci³a B³êkitna Królowa.Z dobrowolnego wygnania wróci³a Martina Klump, a u¿ycie jej starego pseudonimuœwiadczy³o o tym, ¿e nadal dzia³a po przeciwnej stronie barykady.Uprowadzi³a Ruth.Eckstein nie chcia³ przyj¹æ tego do wiadomoœci.Nie móg³ w to uwierzyæ, alejeœli to nieprawda, to jedyne wyt³umaczenie stanowi utrata zmys³Ã³w Benniego.Piêkna i poci¹gaj¹ca Ruth Baum, wobec której Eytan ¿ywi³ nie zawsze wy³¹cznieojcowskie uczucia.Kiedy wyros³a na kobietê, cieszy³ siê, ¿e dzieli ich takdu¿a ró¿nica wieku i ¿e stosunki pomiêdzy nim a Bennim powstrzymuj¹ go przedzbyt daleko posuniêtymi wyobra¿eniami.Kiedyœ, gdy Ruth by³a jeszczenastolatk¹, wyraŸnie poinformowa³a go, ¿e zamierza wyjœæ za niego za m¹¿, leczw koñcu stan¹³ jej na przeszkodzie jego œlub z Simon¹.Ruth wyjecha³a na studiado Nowego Jorku.Benni te¿ by³ teraz w Ameryce.Ale jak, na litoœæ bosk¹.?Uciek³a na twój teren.Martina Klump porwa³a Ruth i uciek³a z ni¹ na teren Eytana? Do Etiopii? Nie,Benni musia³ u¿yæ uogólnienia.Pewnie gdzieœ do Afryki.Ale gdzie?Jestem zgubiony.Tutaj nie by³o czego t³umaczyæ.Benni by³ wyraŸnie za³amany.A Eckstein nigdy nie s³ysza³, ¿eby komukolwiek-czy to na piœmie, czy w rozmowie - zwierza³ siê z tego, choæby zipa³ ostatkiemsi³.Elohim ba'szamayim ayzeh faszlah, wyjaœni³ sobie w milczeniu po hebrajsku:„Bo¿e w niebiosach, co za pasztet".Desperacko próbowa³ logicznie u³o¿yænap³ywaj¹ce myœli.Wymiana wiêŸnia, lata wspólnych wysi³ków izraelskiegowojska, dyplomacji i wywiadu wojskowego oraz Bauma jako koordynatora wkrótcemia³y przynieœæ owoce.Jakimœ cudem Martina Ursula Klump, zapomniana tak samojak akta Tango schowane w sejfie Bauma, znów pojawi³a siê na horyzoncie i zjakichœ powodów ma to zwi¹zek z operacj¹ Ksiê¿yc i jej szczêœliwym fina³em.Przeznaczenie znów skrzy¿owa³o drogi Benniego i Martiny.Mo¿e Baum próbowa³popsuæ szyki B³êkitnej Królowej, a ona wykona³a kontrposuniêcie i zabra³a muwa¿nego pionka? Oczywiœcie, ¿e Benni jest „zgubiony".Ma po mistrzowskuzwi¹zane rêce.Ka¿da reakcja mo¿e spowodowaæ œmieræ córki.Eckstein spojrza³ na zegarek.Piêtnaœcie minut minie ju¿ wkrótce, chocia¿ niemia³ najmniejszej w¹tpliwoœci, ¿e Benni siedzia³by nawet kilka godzin woczekiwaniu na jego ponowny telefon.Przy³apa³ siê na tym, ¿e szuka pokieszeniach papierosów, a potem przypomnia³ sobie, ¿e przecie¿ rzuci³ palenie.A¿ nadto dobrze wiedzia³, ¿e Benni wci¹gaj¹c go w tê sytuacjê, stawia go miedzym³otem a kowad³em.Gdyby Eytan zdecydowa³ siê na rozmowê z Itzikiem Ben-Zionemw sprawie pomocy wydzia³u, genera³ móg³by po prostu odmówiæ albo odwo³aæwymianê.A nie znaj¹c na razie intencji Martiny, Eytan nie móg³ przewidzieæ jejreakcji.Czy taki rozwój wypadków dzia³a³by na korzyœæ Ruth, czy te¿doprowadzi³by do jej œmierci? Czy w tym ciemnym tunelu istnieje chocia¿iskierka nadziei na ujrzenie œwiat³a? Zosta³y jej godziny czy tylko minuty? Ajeœli Eckstein nie zwierzy siê ze swych k³opotów Itzikowi, to czy nie dojdziedo tragedii izraelskiego jeñca, Dana Sarela?Oczywiœcie pozostaje jeszcze kwestia jego w³asnej misji, operacji Jeremiasz.Zarówno on jak i ca³y jego oddzia³ nudzili siê w oczekiwaniu na przybyciedwóch wa¿nych osobistoœci z Europy, ale nie móg³ tak po prostu odjechaæ izostawiæ rozgrzebanej operacji Jeremiasz bez nadzoru.Takie dzia³aniestanowi³oby niewybaczalne zaniedbanie, zagro¿enie dla towarzyszy broni i powódwezwania przed s¹d wojskowy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]