[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Mogę sobie wyobrazić, co przechodzisz, więc nie oczekuję, że będziesz się mną zajmował - odparł Jack.Siadł przy rogu niskiego stolika, po przekątnej w stosunku do Craiga.Rozmowa przebiegała lepiej, niż oczekiwał.Aby wprowadzić jeszcze przyjemniejszą atmosferę, postanowił powiedzieć Craigowi komplement.- Poza materiałem dowodowym przejrzałem jeszcze kilka twoich ostatnich artykułów.Zrobiły na mnie wrażenie.Oczywiście wrażenie byłoby jeszcze większe, gdybym potrafił je zrozumieć.- Mój adwokat uznał, że mogą się przydać, bo poświadczą, że jestem oddany medycynie.Z wystąpienia wstępnego adwokata Stanhope’a wynika, że będzie się starał udowodnić coś przeciwnego.- Z pewnością nie zaszkodzą.Nie mam pojęcia, jak twój adwokat zamierza je zaprezentować, ale nie jestem prawnikiem.Jeśli się mu uda, to należy ci się uznanie, Craig.Jesteś niesamowity.Większość znanych mi lekarzy wyobraża sobie, że pogodzi zajmowanie się pacjentami z badaniami naukowymi.To ideał, jaki podsuwają nam na medycynie, ale jesteś jednym z tych niewielu, którzy go zrealizowali.Co zdumiewające, to prawdziwa praca naukowa, nie kolejny „opis interesującego przypadku”, który tylko udaje coś więcej.- To autentyczna praca naukowa - potwierdził zaintrygowany tematem Craig, ożywiając się nieco.- Dowiadujemy się coraz więcej o sterowanych napięciem błonowym bramkach aktywacyjnych i inaktywacyjnych w kanałach sodowych komórek nerwowych i mięśniowych.Ta wiedza ma bezpośrednie zastosowanie w procesie leczenia.- W swojej ostatniej pracy w „NEJM” piszesz o dwóch różnych kanałach sodowych, innym dla mięśnia sercowego, innym dla nerwów.Czym się różnią?- Strukturą na poziomie molekularnym.Tego, że się różnią, dowiedzieliśmy się dzięki innej reakcji na tetrodotoksynę.Różnią się na tysiąc sposobów.To niezwykłe.- Tetrodotoksyna? - spytał Jack.- To ta toksyna, którą zatruwają się Japończycy, jedząc złe sushi.Mimo podłego nastroju Craig nie potrafił powstrzymać się od śmiechu.- Masz rację.Chodzi o sushi z ryb rozdymkowatych.Niedoświadczony kucharz może nie wiedzieć, że w pewnym okresie cyklu reprodukcyjnego*[* Dokładnie chodzi o bakterie, którymi ryby mogą się zarazić.] są niezwykle trujące.- Niesamowite - skomentował te informacje Jack.Po tym, jak poprawił humor Craigowi, chciał iść dalej.Badania Craiga, chociaż interesujące, były zbyt tajemnicze, aby potrafił je zrozumieć.Przeskakując bezpośrednio z tematu na temat, Jack powiedział, że jego zdaniem elementem kluczowym, jeśli chodzi o wygranie sprawy, jest właśnie zmarła, Patience Stanhope.- Jeśli twój adwokat przekonałby przysięgłych, że faktycznie była hipochondryczką, to musieliby orzec na niekorzyść powoda.Craig przez chwilę tylko wpatrywał się w Jacka.Zmiana tematu rozmowy była tak nagła, że musiał przegrupować myśli.- No cóż - rzekł w końcu.- Ciekawe, że to mówisz, bo ja już to powiedziałem Binghamowi.- A, proszę.Myślimy tak samo, co świadczy, że pomysł jest wart rozważenia.Co on na to?- Nic, o ile pamiętam.- Powinieneś do tego wrócić.A jak już jesteśmy przy zmarłej, to muszę powiedzieć, że nie widziałem protokołu sekcji.Zakładam, że jej nie przeprowadzono.Mam rację?- Niestety, tak - powiedział Craig.- Diagnozę potwierdzono standardowym testem.- Wzruszył ramionami.- Nikt się nie spodziewał, że postawi mi się zarzut popełnienia błędu lekarskiego.Jestem pewien, że gdyby tak było, patomorfologowie w szpitalu optowaliby za sekcją i ja też bym jej zażądał.- W aktach jest jeden drobny szczegół, który wydał mi się dziwny.Chodzi o pielęgniarkę, która rejestrowała chorą na oddziale ratunkowym szpitala Newton Memorial, Georginię O’Keefe.Wpisała w karcie, że pacjentka miała sinicę ośrodkową*[* Widoczna w obrębie śluzówki jamy ustnej.Drugi rodzaj sinicy, obwodowej, jest widoczny na nosie, uszach, palcach.]
[ Pobierz całość w formacie PDF ]