[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dowodamina to s¹ ró¿ne dziwne formacje na Ksiê¿ycu i Marsie: grupy piramid, TwarzMarsjanina, Wie¿a, Zamek, Iglica, itd.itp.Jest tego du¿o.Na Ziemi tak¿epozosta³y jej œlady: piramidy i inne budowle megalityczne, a tak¿e i teniematerialne œlady w ludzkiej pamiêci w postaci legend, baœni i religii.Wpostaci wierzeñ, które kaza³y naszym przodkom dŸwigaæ wielotonowe g³azy,obrabiaæ je z niewiarygodn¹ precyzj¹ i stawiaæ pomniki przypominaj¹ce œwietnoœæupad³ej Supercywilizacji.Bo ta SCNT upad³a!Jak to siê sta³o? tego nie wiemy dok³adnie, a to, co przekazali nam nasiprzodkowie nie pozwala na stworzenie jakiegoœ spójnego obrazu WielkiegoKonfliktu sprzed stu dwudziestu wieków, bo tak szacujemy czas Wielkiego Upadku.Pierwszego (i byæ mo¿e nie ostatniego w dziejach Ludzkoœci)!.Najprawdopodobniej dosz³o w ³onie tej SCNT do ostrych podzia³Ã³w nie doprzezwyciê¿enia na drodze rozumnych rokowañ i negocjacji - komuœ puœci³y nerwy,ktoœ siêgn¹³ po broñ.A kiedy ju¿ raz jej u¿yto, to nie sposób by³o przerwaærozlew krwi - jak¿e to znajomy obrazek z Jugos³awii, Timoru, Rwandy, Czeczenii,Ulsteru i innych punktów zapalnych œwiata!Rokowania zosta³y zerwane i dosz³o do u¿ycia Broni Masowego Ra¿enia (BMR).To,co s³u¿y³o ludziom, sta³o siê narzêdziem mordu i odwetu.Wojna szala³a naladach, morzach w powietrzu i w Kosmosie.Jej rezultaty widaæ do dniadzisiejszego: planeta Faeton pomiêdzy Marsem a Jowiszem zosta³a przemielona wokruchy, które dzisiaj tworz¹ Pas Asteroidów; Mars zosta³ wy¿arzony na koœæ ipotem wymro¿ony do kosmicznej temperatury otaczaj¹cej go pró¿ni.Na Wenuswalcz¹ce strony doprowadzi³y do masowego efektu szklarniowego, w rezultacieczego pokryta jest ona law¹, a jej atmosfera jest z³o¿ona z dwutlenku wêgla ikwasu siarkowego.Oberwa³o siê tak¿e Ksiê¿ycowi, na którym strasz¹ teraz -jak¿e nieprawdopodobnie przewidziane (czy tylko???) przez Jerzego ¯u³awskiegona pocz¹tku XX wieku - trupie miasta ze strzelistymi minaretami wie¿yc nawysokoœæ 5-15 km ponad ksiê¿ycowy grunt! Kto je tam postawi³? Kto jezniszczy³?Nie Kosmici, ale ludzie.Ludzie i ich maszyny, bo to by³a cywilizacja maszyn ito o wiele doskonalszych od naszych.Obawiamy siê, ¿e Ludzkoœæ po raz wtórywpêdza sama siebie w œlepy zau³ek, z którego mo¿e nie bêdzie mia³a wyjœcia.A mo¿e by³o inaczej? Mo¿e ta nasza SCNT nie by³a taka z³a i ¿¹dna krwi, jaktutaj to przedstawiliœmy? Byæ mo¿e za czasów panowania tej SupercywilizacjiAtlantydy Ziemia przypomina³a Ogród Eden, w którym panowa³ Z³oty Wiek?Wszystko, co ¿y³o na Ziemi s³u¿y³o Cz³owiekowi, który chroni³ i dba³ opowierzon¹ mu planetê.Mo¿e rzeczywiœcie by³a to Utopia - Czas Snu - jaknazwali ten okres Aborygeni, kiedy to cz³owiek móg³ bos¹ stop¹ przejœæ z Europydo Australii i z Australii do Ameryki bez obawy, ¿e porani j¹ o ostre kamienieczy krzewy.Ale szczêœliwoœæ nie jest stanem sta³ym, je¿eli siê nie dba ow³asne bezpieczeñstwo.Nasza SCNT stanê³a twarz¹ w twarz z zewnêtrznymzagro¿eniem.Oto w kierunku Uk³adu S³onecznego zmierzaj¹ Obcy, którzy majachrapkê na piêæ biogenicznych planet p³awi¹cych siê w s³onecznej ekosferze.Kim byli agresorzy?Kiedyœ za³o¿yliœmy, ¿e mogli to byæ kosmiczni apatrydzi - wygnañcy ze swejojczyzny, a powodem wygnania by³y niesprzyjaj¹ce warunki panuj¹ce na rodzimejplanecie (czy planetach): przygaœniêcie rodzimej gwiazdy, przemiana w Nov¹ czySupernov¹, kosmiczne zderzenie z inn¹ planet¹ czy uderzenie d¿etu.- niewiadomo, a mo¿liwoœci jest wiele.WyobraŸmy sobie istoty ¿yj¹ce nadziej¹, ¿ekiedyœ znajd¹ œwiat, na którym ich cywilizacja siê odrodzi i znów zakwitnie.Lec¹ ju¿ setki czy mo¿e tysi¹ce lat, i naraz na ich drodze staje Uk³adS³oneczny z Wenus, Ziemi¹, Ksiê¿ycem, Marsem i Faetonem, które nadaj¹ siê dozamieszkania.Niestety, s¹ one ju¿ zamieszka³e przez rozumn¹ rasê istotstoj¹cych na nieco innym poziomie naukowo-technicznym.Co zatem robiæ? Nie mawyjœcia - oczywiœcie opanowaæ te planety! Ale s¹ one ju¿ zamieszka³e!- Nie mamy wyboru - decyduj¹ Istoty - albo oni, albo my.Trzeciego wyjœcia niema! Mamy doœæ tu³ania siê po Kosmosie!- Atakujemy Ziemian! - zapad³a decyzja.Wskutek tej decyzji dosz³o do straszliwego konfliktu, wskutek którego obiecywilizacje upad³y! ¯ycie osta³o siê jedynie tylko na Ziemi, a i to jedynie wskarla³ej i rachitycznej formie.Obcy i Ludzkoœæ cofnêli siê o setki tysiêcylat w rozwoju.Ca³y dorobek poszed³ w zapomnienie i gruzy.Kiedy opad³y dymy,to wszyscy uœwiadomili sobie, ¿e trzeba wszystko zaczynaæ od nowa.Od zera.Izaczêli.Z tego narodzi³a siê nasza cywilizacja.Co z tym wszystkim ma wspólnego TM?Bardzo du¿o, bowiem zak³adamy, ¿e SCNT posiada³a to wszystko, czym my ju¿dysponujemy plus jakieœ udoskonalone systemy w rodzaju naszych SDI, ABM czy MND- tyle ¿e bardziej zaawansowane technicznie.Systemy te wziê³y udzia³ wKonflikcie, ale po zniszczeniu oœrodków dyspozycyjnych koordynacji i dowodzeniana Ziemi i innych planetach, pozosta³a w przestrzeni kosmicznej czêœæniewykorzystanych satelitów bojowych i satelitów „killerów” przeznaczonych doniszczenia tamtych na orbitach wokó³ziemskich czy wokó³planetarnych.I kr¹¿y³yone przez tysi¹ce lat wokó³ Ziemi od czasu do czasu wprowadzaj¹c drobne korektyorbity tak, by nie spaœæ na ni¹.Stan taki trwa³ czas jakiœ.Po wyczerpaniu siê zapasów paliwa, satelity teulega³y powoli ziemskiej grawitacji i od czasu do czasu któryœ z nich spada³ nanasz¹ planetê, a wtedy uwalnia³o siê piek³o broni A, B, C, H i N, a mo¿e nawetD? To w³aœnie dziêki temu Ludzkoœæ gnêbi³y najstraszliwsze choroby,niewyjaœnione do dziœ dnia epi- i pandemie, epi- i panzootie, niesamowitewybuchy i nastêpuj¹ce po nich choroby, jako ¿ywo przypominaj¹ce chorobêpopromienn¹, dusz¹ce, truj¹ce mg³y i pal¹ce deszcze.Zag³adê Sodomy i Gomorymog³y wywo³aæ nie tylko antyczne g³owice nuklearne, ale zwyk³y napalm czyfosforowo-celuloidowe p³ytki zapalaj¹ce - takie ogniste deszcze pamiêtaj¹doskonale mieszkañcy Tokio, Hanoi, wiosek w Afganistanie czy Czeczenii.Listêtych dopustów Bo¿ych do XVIII wieku przytoczy³ Miloš w swej znakomitej pracypt
[ Pobierz całość w formacie PDF ]