[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.D�ugieciemne w�osy zakrywa�y mu twarz, a derma glify na nagiej klatce piersiowej iramionach mieni�y si� kolorami.Z�o�ony wzór Rasy na jego skórze pulsowa�w�ciek�o�ci�.Tegan opu�ci� nó� i schowa� z powrotem do pochwy.- Jak si� masz, Rio?Wojownik burkn�� co� chrapliwie zszokowany swoim wybuchem.Sp�ywaj�ca wodatworzy�a ka�u�� wokó� jego bosych stóp i szcz�tków bezcennej misy Limogesa,któr� zrzuci� z kredensu.Krwawi�ce knykcie prawej d�oni, któr� rozbi� �ciennelustro w ozdobionej poz�acanej ramie, opar� na blacie mahoniowego kredensu.- Wieczorna przemeblowano? - spyta� Tegan, podchodz�c bli�ej.- Cokolwiekrobisz, wiedz, �e mnie te� nie podoba� si� ten wydumany francuski wystrój.Rio uniós� g�ow�, by spojrze� na koleg�.Jego oczy wci�� �wieci�y bursztynowymblaskiem, zdradzaj�c czaj�ce si� w nim szale�stwo, a bia�e k�y b�ysn�y mi�dzywargami, gdy odetchn�� przez usta.Tegan wiedzia�, �e to nie g�ód krwi, lecz w�ciek�o�� i wyrzuty sumieniaobna�y�y dzik� stron� Rio.- Mog�em j� zabi� - wychrypia� Hiszpan g�osem niepodobnym do swojego normalnegobarytonu.- Zje�d�aj st�d, pronto.Co� we mnie.p�k�o.- Wzi�� g��bokioddech.-Cholera.chcia�em.potrzebowa�em.kogo� skrzywdzi�.Kto� inny by�by zszokowany tym wyznaniem, ale nie Tegan.On spokojnieprzygl�da� si� spod przymru�onych powiek zeszpeconej bliznami po oparzeniach iranach po od�amkach pocisków lewej strony twarzy Rio.Ten przystojny,wyrafinowany m�czyzna, do niedawna najbardziej dowcipny cz�onek Zakonu, zawszeu�miechni�ty i wyluzowany, straci� wi�kszo�� swojego uroku w eksplozji, któr�prze�y� ostatniego lata.Wiadomo��, �e w�asna partnerka, Ewa, zwabi�a go w�mierteln� pu�apk�, zabra�a reszt�.- Mar de de Dios - wyszepta� Rio.- Nikt nie powinien si� do mnie zbli�a�.Trac� swoje zasrane zmys�y! Co je�li.Cristo! Je�eli co� jej zrobi�em? Je�elij� skrzywdzi�em?Tegan wiedzia�, �e Rio nie mówi o Ewie.Zgin�a z w�asnej r�ki w dniu, kiedyjej zdrada wysz�a na jaw.Jedyn� kobiet�, z któr� Hiszpan widywa� si�regularnie, by�a Tess, partnerka Dantego.Przyby�a do rezydencji par� miesi�cytemu i swoim leczniczym dotykiem naprawia�a jego poranione cia�o.Pomaga�a mute� odzyska� równowag� psychiczn�.O cholera.Je�eli Rio j� skrzywdzi�, cho�by nieumy�lnie, s�ono za to zap�aci.Dante by�zakochany w Tess do szale�stwa.Owin�a sobie go wokó� ma�ego palca, a on,wcze�niej wolny i niezale�ny, wcale si� tego nie wstydzi�.Zabije Rio go�ymir�kami, je�li zrobi� cokolwiek z�ego jego ukochanej.Tegan zakl�� i spojrza� na przyjaciela.- Co zrobi�e�? - spyta�.- Gdzie jest Tess?Rio pokr�ci� smutno g�ow� i wskaza� wzrokiem tylne skrzyd�o rozleg�ejposiad�o�ci.Tegan ju� mia� ruszy� w tamtym kierunku, gdy z d�ugiego korytarza,który prowadzi� do basenu w budynku, us�ysza� delikatny d�wi�k kroków lekkiejbosej postaci, a po chwili zatroskany kobiecy g�os.- Rio? Rio, gdzie jeste�?Tess si� po�lizgn�a.Mia�a na sobie czarne dresowe spodnie i mokry b��kitnykostium k�pielowy.By� to zwyk�y stój do terapeutycznych zaj�� sportowych, aleka�dy facet maj�cy oczy na miejscu nie móg� nie zauwa�y�, jak pi�knie wype�niasob� ca�y ten nylon i lycr�.Jej br�zowomiodowe w�osy zwi�zane w kitk� skr�ca�ysi� na ko�cach od basenowej wody.Stopy z pomalowanymi na brzoskwiniowopaznokciami trzyma�y si� na kraw�dzi morza od�amków porcelany i szk�a.Rio.jeste� ca�y?Wszystko z nim w porz�dku - odpowiedzia� Tegan beznami�tnie.- A co z tob�?Odruchowo unios�a r�k� do szyi, ale jednocze�nie skin�a g�ow�.- Czuj� si� dobrze - zapewni�a.- Rio, spójrz na mnie, prosz�.Zobacz, �e nicmi si� nie sta�o.By�o jednak jasne, �e par� minut temu co� si� wydarzy�oCo si� sta�o? - spyta� Tegan.Mieli�my drobne problemy podczas dzisiejszej sesji, nic powa�nego - odpar�a.Powiedz mu, co ci zrobi�em - wymamrota� Rio.- Opowiedz, jak straci�em�wiadomo�� i ockn��em si� z r�kami zaci�ni�tymi wokó� twojej szyi.Jeste� pewna, �e wszystko jest okej? - Tegan zmarszczy� brwi.A gdy Tessopu�ci�a r�k�, dostrzeg� na jej szyi sin� smug�.Znów skin�a g�ow�
[ Pobierz całość w formacie PDF ]