[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mafia rosyjska.Przespała się z nim kiedyś, iwystarczyło.Przykuł ją kajdankami do łóżka i omal nie udławił swoim ogromnym członkiem.Współczuła trzemdziewczynom siedzącym przy jego stoliku.Jedna z nich mogła mieć dzisiaj pecha.Po solidnym posiłku składającym się z barszczu i blinów oraz befsztyka z czerwoną kapustą Vladimir powiedział, żemusi coś ogłosić.Sonja opróżniła trzeci kieliszek wódki i popatrzyła na niego.— Wal — zachęciła go.— Zaskocz nas.— Pewnie, że was zaskoczę — odparł Vladimir, rzucając zachwycone spojrzenie na Famkę.Famka przysunęła się do niego, jej duże piersi niemal wyskakiwały z fioletowej sukienki.— Śmiało — powiedziała, zastanawiając się, jaki jest w łóżku.Zwykli faceci często byli lepsi w seksie niż ciwspaniali i przystojni, a ona lubiła mężczyzn, którzy doprowadzali ją do orgazmu.Jej klientom nigdy się to nieudawało, niezależnie od tego, jak bardzo się starali.— Moja żona nie żyje oznajmił Vladimir.— Żona? — prychnęła z pogardą Famka.— Przecież ty nie miałeś żony.Kto by się z tobą ożenił?— No dalej, powiedz im — ponaglał go Igor.— Sławna kobieta, moja żona.— powiedział Vladimir.— Sławna i bogata.— Julia Roberts? — zakpiła Famka.— Nicole Kidman? — dodała Sonja, dołączając się do zabawy.— Albo Angelina Jolie.Jest baaardzo seksowna.— mruknęła Famka, oblizując usta.— Ale ona jest dla mnie, niedla ciebie.— Vladimir mówi prawdę — oświadczył Igor, stając w obronie przyjaciela.— Był żonaty z kobietą z gazet.Ofiarąmorderstwa.Sławną i bogatą ofiarą morderstwa.— Bardzo bogatą— potwierdził Vladimir.— Byłem jej mężem, więc teraz wszystkie jej pieniądze są moje.— Nie! — zaśmiała się Famka.— Zmyślasz.— Pokaż im papier — powiedział Igor.— Pokaż im.Wtedy te dziwki będą musiały ci uwierzyć.— Kogo-nazywasz dziwkami? — wycedziła Sonja.Vladimir sięgnął do kieszeni i wyciągnął zmięty akt ślubu.Podałgo Sonji.— Kto to jest Paulina Kuchinova? — spytała Sonja, -kiedy obejrzała dokument.— Nigdy o niej nie słyszałam.378— Mariska Diamond, kobieta z towarzystwa, którą zamordowano — wyjaśnił Vladimir.Sonja roześmiała się.— Pierdolisz.— Mogę to udowodnić.— Jak?— Mam zdjęcie ślubne i świadków, którzy to potwierdzą.Była prostytutką jak ty.— Ja nie jestem prostytutką — zaprotestowała Sonja.— Jestem terapeutką bogatych mężczyzn.Prostytutki pracująna ulicy.To brudne dziewczyny.— A ty nie jesteś brudną dziewczyną? — zapytał Vladimir.— Albo pokażesz mi zdjęcie, albo jesteś tylko kłamliwą szumowiną — oświadczyła Sonja i wzięła ze stolika butelkęwódki, żeby nalać sobie kolejny kieliszek.— Przyniosę ci to zdjęcie — obiecał Vladimir.— A potem co? — wtrąciła Famka.— Pójdziesz na policję i powiesz, że była twoją żoną?— Jeśli złapią mordercę, to tak.— Skąd będziesz wiedział, że go złapali? — spytała Sonja.— Mogą pomyśleć, że to ty.Może nawet cię aresztują.— Mnie? — oburzył się Vladimir.— Mam dużo złych rzeczy na sumieniu, ale nie morderstwo.— Jasne — mruknęła Sonja.Nie wierzyła w tę żałosną historię.Spojrzała na gangsterów siedzących przy sąsiednimstoliku.Jej spojrzenie pochwycił Alex Pinchinoff i uniósł kieliszek.Najwyraźniej kiedy ostatni raz się widzieli,bawił się znacznie lepiej niż ona.Pomyślała, że może powinna dać mu drugą szansę.Nigdzie w zasięgu wzroku niebyło żadnych innych potencjalnych klientów.* * *— Cześć — powiedziała Amy, otwierając drzwi.— Hej — powitał ją Jett i wszedł do środka.— Dla ciebie — oświadczył, podając jej bukiet żółtych róż.Czemu kupił jej kwiaty? Nie powinien tego robić.Ale kogo chciała oszukać? To było naprawdę słodkie.— Jak się masz? — spytała, próbując ukryć zmieszanie.Było to głupie pytanie, bo kiedy godzinę temu wychodziłaze studia, miał się całkiem dobrze.— Doskonale — odparł, wchodząc do salonu.372— Może wypijemy po kieliszku wina? — zaproponowała.Dziwnie się czuła, idąc za nim i trzymając róże, którezaczynały już opadać.— Nie piję — odparł i w tym momencie uświadomił sobie, jak niewiele o sobie wiedzą
[ Pobierz całość w formacie PDF ]