[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wytłumaczył, że czasem podczas ataku serca rysy twarzy ulegają zmianie, a my powinniśmyzapamiętać papę takiego, jaki był dawniej, a nie tak, jak wygląda po śmierci.Staram się być silna i robić to, co on by sobie życzył, po prostu dlatego, że nie ma nikogo poza mną, kto mógłbyzająć się pogrzebem, chociaż tak jak mama najchętniej położyłabym się do łóżka, naciągnęła kołdrę na głowę i ukryła sięprzed całym światem.Doktor zapewnił mnie, że mama nie obudzi się przez co najmniej sześć godzin, więc poprosiłam Minnę, żeby znią posiedziała.Potem zadzwoniłam do pastora i do moich teściów.Papa von Letteberg pracuje w Ministerstwie Wojny,więc mam nadzieję, że jakoś uda mu się skontaktować z Wilhelmem i Paulem i załatwić im przepustki, żeby mogli przy-jechać do domu na pogrzeb.Zadzwoniłam także do Grety, która jest w Polsce.To było straszne zawiadomić ją o papieprzez telefon.Już po wszystkim rozmawiała ze mną tak dziwnie, że zadzwoniłam jeszcze raz na jej kwaterę i powiedzia-łam jednej z dziewcząt z BDM, co się stało.Obiecała, że zajmie się Gretą, dopóki nie nadejdzie jej dokument podróżny.Brunon był w holu, kiedy przyniesiono telegram, więc poprosiłam, żeby zebrał wszystkich pracowników.Tomama, Wilhelm albo Paul, któreś z nich powinno im powiedzieć, że papa nie żyje, ale ponieważ mama nie była w staniepokazać się komukolwiek, a moi bracia są na froncie, więc ten obowiązek spadł na mnie.Nigdy nie czułam, że jakieśzadanie do tego stopnia mnie przerasta.Ale teraz papa odszedł, więc ktoś musi zarządzać Grunwaldsee, dopóki wojna sięnie skończy i bliźniacy nie wrócą do domu.Wydaje mi się słuszne, że powinnam wziąć na siebie tyle ciężaru, ile zdołamunieść, żeby oszczędzić mamie pracy i dodatkowych zmartwień.Gdybym tylko przez tę ciążę nie czuła się aż tak źle!Moi teściowie przyjechali taki kawał drogi z Berlina i dotarli do Grunwaldsee późnym wieczorem.Są cudowni.Papa von Letteberg już dzwonił do dowódcy Wilhelma i Paula i wysłał telegram do Clausa, który akurat wyjechał z Kwa-tery Głównej.Pomógł mi także załatwić wszystkie sprawy związane z pogrzebem, który odbędzie się w wigilię BożegoNarodzenia.Obiecał też, że oboje zostaną ze mną w Grunwaldsee aż do Nowego Roku.Wszyscy myślą, że odpoczywam, ale pójście do łóżka to ostatnia rzecz, na jaką mam ochotę, Wiem, że nie zmru-żyłabym oka, a doktor nie może mi przepisać środków nasennych ze względu na dziecko.Poszłam więc do pokoju mamy,odesłałam Minnę, żeby się wyspała, sama zaś usiadłam obok mamy i zajęłam się pisaniem.Trudno mi oswoić się z myślą, że już więcej nie zobaczymy papy.Drzwi do jego ubieralni są otwarte.Z mojegomiejsca widzę toaletkę, a na blacie wykładane bursztynem pudełko, w którym trzymał spinki do krawata i spinki do ko-szul.Tuż obok leży komplet srebrnych szczotek.Nigdy nie zabierał ich z Grunwaldsee, bo uważał, że są zbyt okazałe,żeby z nimi podróżować.Czy odeślą nam jego ubrania i te zwykłe, drewniane szczotki, kiedy papa wróci do domu?Jego ciało zostanie przywiezione do Allenstein w sobotę pociągiem o trzeciej po południu.Mam zamiar wyjechaćna stację.Papa von Letteberg mówił, żebym tego nie robiła, ale ja się uparłam; zamówił karawan, który przyjedzie nastację.Pewnie wezmę ze sobą Brunona.Jeszcze tyle muszę się nauczyć.To prawdziwe szczęście, że Brunon jest ze mną.Cokolwiek będzie, muszę postarać się zwalczyć moją słabość i złe samopoczucie.Muszę być silna - dla mamy, Wilhelmai Paula - ponieważ gdy wojna się skończy, chłopcy wrócą do domu, a więc muszę wziąć na siebie odpowiedzialność zanasz majątek, dopóki nie nadejdzie pora, żeby przejęli go ode mnie.Ten dom ma dla nas wielką wartość; jest naszym obowiązkiem, moich braci i moim, żeby dbać o niego, chronićgo i utrzymywać w dobrym stanie, byśmy mogli go przekazać pokoleniom, które przyjdą po nas.Poza tym muszę opie-kować się mamą.Papa z pewnością tego by po mnie oczekiwał.Muszę być silna.Po prostu muszę
[ Pobierz całość w formacie PDF ]