[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mia³ na widoku „mordercz¹ powódŸ".Nadchodz¹ca katastrofa mia³abyæ zatajona przed ludŸmi.Wezwa³ zgromadzenie, by zaprzysiêg³o dochowanietajemnicy, a co najwa¿niejsze, ¿eby „zwi¹za³o ksiêcia Enki przysiêg¹":„Enlil otworzy³ usta, by przemówiæ,i zwróci³ siê do zgromadzenia wszystkich bogów: »Stañmy, wszyscy, do przysiêgico do morderczej powodzi!« Anu przysiêga³ pierwszy;Enlil przysiêga³; jego synowie przysiêgali wraz z nim"Pocz¹tkowo Enki odmawia³ z³o¿enia przysiêgi.„Dlaczego chcecie mnie wi¹zaæprzysiêg¹? - pyta³.- Czy mam podnosiæ rêkê na swoich ludzi?" Ostateczniejednak zmuszono go do podporz¹dkowania siê woli wiêkszoœci.Jeden z tekstówwyraŸnie stwierdza: „Anu, Enlil, Enki i Ninhursag, bogowie nieba i ziemi,z³o¿yli przysiêgê".Los siê rozstrzygn¹³.Czym by³a ta przysiêga, któr¹ by³ zwi¹zany? Enki interpretowa³ j¹ tak, ¿eprzysiêga³ nie wyjawiaæ ludziom tajemnicy o nadchodz¹cym potopie, ale czy niemóg³ jej wyznaæ œcianie? Wzywaj¹c Atra-Hasisa do œwi¹tyni, poleci³ mu stan¹æ zaparawanem.Nastêpnie Enki udawa³, ¿e mówi nie do swojego oddanego œmiertelnika,lecz do œciany.„Trzcinowy parawanie" powiedzia³:„Wys³uchaj moich pouczeñ.Wszystkie miejsca zamieszkania, wszystkie miasta zmiecie burza.Nast¹pi zniszczenie rodzaju ludzkiego [.J.Taka jest ostateczna decyzja,s³owo zgromadzenia bogów,s³owo wypowiedziane przez Anu, Enlila i Ninhursag"368(Ten fortel wyjaœnia póŸniejszy argument Enki, kiedy przetrwanieNoego/Utnapisztima zosta³o odkryte, ¿e nie z³ama³ swojej przysiêgi, ¿e„nadzwyczajnie m¹dry" [atra-hasis] œmiertelnik prawid³owo interpretuj¹c jegoznaki sam doszed³ do tajemnicy o potopie.) Odnoœne wizerunki na pieczêciachukazuj¹ asystenta trzymaj¹cego parawan, podczas gdy Ea - jako bóg w¹¿ - wyjawiatajemnicê Atra-Hasisowi (il.160).11.160Enki poradzi³ wiernemu s³udze zbudowaæ statek; ale gdy ten powiedzia³: „nigdynie budowa³em ³odzi [.], narysuj mi wzór na ziemi, ¿ebym zobaczy³", Enki da³mu dok³adne wskazówki co do wymiarów i konstrukcji.Maj¹c w pamiêci historiebiblijne, wyobra¿amy sobie tê „arkê" jako bardzo wielk¹ ³Ã³dŸ o skomplikowanejbudowie, z wieloma pok³adami.Jednak termin biblijny - teba - pochodzi zeŸród³os³owu „podwodny-zatopiony"; nieodparcie wiêc nasuwa siê wniosek, ¿e Enkipoinstruowa³ Noego, jak zbudowaæ zanurzaj¹c¹ siê ³Ã³dŸ - ³Ã³dŸ podwodn¹.Tekst akadyjski przytacza s³owa Enki, wzywaj¹cego do zbudowania ³odzi„przykrytej z wierzchu i od spodu", hermetycznie zapieczêtowanej „gêst¹smo³¹".Nie mia³o byæ pok³adów ani otworów, „tak ¿eby s³oñce nie zagl¹da³o doœrodka".Mia³a to byæ ³Ã³dŸ, „jak ³Ã³dŸ Apsu", sulili: tym terminem okreœla siêwspó³czeœnie w hebrajskim (soleleth) ³Ã³dŸ podwodn¹.„Niech ta ³Ã³dŸ - powiedzia³ Enki - „bêdzie MA.GUR.GUR" - „³odzi¹, która mo¿eskrêcaæ i opadaæ".W praktyce tylko taka ³Ã³dŸ mog³a przetrwaæ przyt³aczaj¹c¹lawinê wody.Wersja Atra-Hasisa, jak inne wersje, wielokrotnie powtarza, ¿e chocia¿ doklêski pozostawa³o tylko siedem dni, ludzie byli nieœwiadomi jej nadejœcia.Atra-Hasis zas³oni³ siê wymówk¹, ¿e „³Ã³dŸ Apsu" by³abudowana po to, by móg³ opuœciæ siedzibê Enlila i byæ mo¿e odwróciæ w tensposób jego gniew; Zosta³o to przyjête bez zastrze¿eñ, poniewa¿ sprawyprzybra³y naprawdê z³y obrót.Ojciec Noego mia³ nadziejê, ¿e narodziny tegosyna s¹ oznak¹ koñca d³ugiego czasu cierpienia.Drêcz¹cym ludzi problemem by³asusza-brak deszczu, niedostatek wody.Któ¿ przy zdrowych zmys³ach móg³pomyœleæ, ¿e mieli zgin¹æ w powodzi?Ale jeœli ludzie nie umieli czytaæ znaków, Nefilim umieli je czytaæ.Dla nichpotop nie by³ czymœ nag³ym; wiedzieli, ¿e nadchodzi i ¿e jest nieunikniony.Wswym planie zniszczenia ludzkoœci odgrywali nie aktywn¹, lecz pasywn¹ rolê.Niespowodowali potopu; wspó³dzia³ali po prostu w ukrywaniu przed œmiertelnikamifaktu jego nadejœcia.Swiadomi zbli¿aj¹cego siê nieszczêœcia i jego globalnego zasiêgu, Nefilimpodjêli kroki, by ocaliæ w³asn¹ skórê.Z ziemi, która mia³a byæ poch³oniêt¹przez wodê, mogli wybraæ tylko jeden kierunek ocalenia: niebo.Gdy zerwa³ siêhuragan poprzedzaj¹cy potop, Nefilim wsiedli do swoich wahad³owców iwystartowali na orbitê, gdzie pozostawali dopóki wody nie opad³y.Dzieñpotopu, jak wyka¿emy, by³ dniem, w którym bogowie uciekli z Ziemi.Znak, którego mia³ wypatrywaæ Utnapisztim, by wiedzieæ, kiedy przy³¹czyæ siê doreszty w arce i zamkn¹æ j¹, by³ taki:„Kiedy Szamasz, który wywo³uje dr¿enie o œwicie, sypnie deszczem wybuchówwsiadaj na statek, zamknij szczelnie wejœcie!"Szamasz, jak wiemy, zarz¹dza³ portem kosmicznym w Sippar.Niew¹tpliwie Enkipoleci³ Utnapisztimowi czekaæ na start pojazdów rakietowych w Sippar.Szuruppak, gdzie mieszka³ Utnapisztim, znajdowa³o siê tylko 18 beru (jakieœ 180kilometrów, czyli 112 mil) na po³udnie od Sippar.Jako ¿e starty mia³y siêodbyæ w pó³mroku, zaobserwowanie „deszczu wybuchów", „lec¹cego" ze startuj¹cychpojazdów nie by³o trudne.Chocia¿ Nefilim byli przygotowani, nadejœcie potopu by³o przera¿aj¹cymdoœwiadczeniem.„Grzmot potopu [.] przyprawi³ bogów o dr¿enie." Ale kiedynadszed³ czas opuszczenia Ziemi, bogowie, „ustêpuj¹c, wznieœli siê do niebaAnu".Asyryjska wersja o Atra-Hasisie mówi o bogach u¿ywaj¹cych do ucieczki zZiemi rukub ilani („rydwanu bogów").„Anunnaki podnieœli do góry" swoje statkikosmiczne jak pochodnie, „rozœwietlaj¹c kraj blaskiem".Kr¹¿¹c wokó³ Ziemi, Nefilim patrzyli na scenê zag³ady, która wstrz¹snê³a nimig³êboko.Teksty o Gilgameszu mówi¹ nam, ¿e kiedy370burza przybra³a na sile, nie tylko „nikt nikogo nie widzia³ wokó³ siebie, lecz„tak¿e z niebios nie widaæ by³o ludzi".St³oczeni w statku kosmicznym, bogowiewytê¿ali wzrok, by zobaczyæ, co dzieje siê na planecie, z której dopiero cowystartowali:„Bogowie dr¿eli jak psy,skuleni przy zewnêtrznej œcianie.Isztar wrzeszcza³a jak kobieta w porodzie: „Dawne dni obróci³y siê w b³oto![.] Anunnaki, bogowie p³akali wraz z ni¹.Bogowie, poni¿eni wszyscy,siedzieli i p³akali; Usta mieli zaciœniête [.], ka¿dy z nich".Teksty o Atra-Hasisie powtarzaj¹ ten sam motyw.Bogowie uciekaj¹c obserwowalijednoczeœnie zag³adê.W swych pojazdach nie czuli siê jednak zbyt pewnie.BylinajwyraŸniej rozdzieleni w kilku statkach kosmicznych; tabliczka III eposu oAtra-Hasisie opisuje warunki panuj¹ce na pok³adzie statku, gdzie jakaœ grupaAnunnaki dzieli³a pomieszczenie z bogini¹ matk¹:„Anunnaki, wielcy bogowie, siedzieli spragnieni i g³odni [.].Ninti p³aka³a, pozwala³a ³zom p³yn¹æ; p³aka³a, dawa³a upust rozpaczy.Bogowiep³akali wraz z ni¹ nad krajem.Ninti ugiê³a siê pod ciê¿arem smutku, pragnê³achoæby kropli wody.Tam gdzie ona, p³acz¹c siedzieli bogowie; skuleni jak owce przy ¿³obie.Ich usta by³y spieczone z pragnienia, cierpieli skurcze brzucha z g³odu".Sama bogini matka, Ninhursag, by³a wstrz¹œniêta katastrof¹.Widokwszechobejmuj¹cej zatraty wyciska³ jej ³zy z oczu:„Bogini widzia³a i p³aka³a [.].Jej wargi spierzch³y od gor¹czki [.].»Moje stworzenia gin¹ jak muchy, k³êbi¹siê w rzekach niby wa¿ki, rw¹ca fala zabra³a ich ojcostwo«"
[ Pobierz całość w formacie PDF ]