[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Z pistoletem w rêce uchyli³ drzwi i zauwa¿y³ jakiœ tobó³ le¿¹cyna œniegu.Zaalarmowany zawo³a³ Joe i - walcz¹c z wichrem, który próbowa³wyrwaæ drzwi z zawiasów - wspólnie wtaszczyli go do œrodka.By³ to na wpó³zamarzniêty cz³owiek.Nie by³o ³atwo przywróciæ go do ¿ycia.Podczas gdy Babalu naciera³ go iusi³owa³ wlaæ mu do ust brandy, Joe obudzi³a kobiety.Te podsyci³y ogieñ wpiecykach, podgrza³y wodê345i nape³niwszy ni¹ baliê, zanurzy³y w niej przybysza, który stopniowo zacz¹³powracaæ do ¿ycia, straci³ sin¹ barwê i móg³ wypowiedzieæ kilka s³Ã³w.Nos,stopy i d³onie mia³ odmro¿one.Powiedzia³, ¿e jest rolnikiem z meksykañskiegostanu Sonora i ¿e, podobnie jak tysi¹ce jego rodaków, przyby³ do Kalifornii wposzukiwaniu z³ota.Przedstawi³ siê imieniem Jack, jak jakiœ gringo, które zpewnoœci¹ by³o fa³szywe, ale nikt z domowników równie¿ nie u¿ywa³ swojegoprawdziwego imienia.W trakcie nastêpnych godzin wiele razy znajdowa³ siê naprogu œmierci, ale kiedy wydawa³o siê, ¿e ju¿ nic nie mo¿na dla niego zrobiæ,wraca³ z tamtego œwiata i wypija³ kilka ³yków alkoholu.Oko³o ósmej, kiedyburza wreszcie ucich³a, Joe wys³a³a Babalu, ¿eby poszuka³ doktora.Us³yszawszyto, Meksykanin, który le¿a³ nieruchomo i oddycha³ chrapliwie, chwytaj¹c³apczywie powietrze jak ryba, otworzy³ oczy i wyda³ z siebie przeraŸliwe„Nie!", które wszystkim napêdzi³o stracha.Nikt nie mo¿e siê dowiedzieæ, ¿e ontu jest, mówi³ z tak¹ stanowczoœci¹, ¿e nie oœmielili siê mu sprzeciwiæ.Nieby³o potrzeby niczego wyjaœniaæ: widaæ by³o, ¿e ma problemy z wymiaremsprawiedliwoœci, a owo miasteczko z szubienic¹ na rynku jest ostatnim miejscem,gdzie jakiœ zbieg pragn¹³by szukaæ azylu.Tylko rozszala³a burza mog³a gozmusiæ do podejœcia tak blisko.Eliza nie odezwa³a siê, ale dla niej reakcjamê¿czyzny nie by³a zaskoczeniem: pachnia³ z³em.Po trzech dniach Jack odzyska³ ju¿ nieco si³, ale odpad³ mu czubek nosa i w dwapalce u rêki wda³a siê gangrena.Nawet to nie przekona³o go o koniecznoœcizwrócenia siê do lekarza; woli gniæ po kawa³ku ni¿ skoñczyæ na szubienicy,powiedzia³.Joe £amignat zwo³a³a swoich ludzi w drugim koñcu szopy i szeptemzaczêli siê naradzaæ: musz¹ odci¹æ mu palce.Oczy wszystkich zwróci³y siê wstronê Z³ego Babalu.346- Ja? Mowy nie ma!- Babalu, sukinsynu, daruj sobie te pedalskie grymasy! - zawo³a³a wœciek³aJoe.- Ty to zrób, Joe.Ja siê do tego nie nadajê.- Skoro potrafisz poæwiartowaæ jelenia, równie dobrze potrafisz i to.Có¿ tojest para nêdznych palców?- Co innego zwierzê, a co innego chrzeœcijanin.- Uszom nie wierzê! Ten skurwysyn - za przeproszeniem, dziewczêta - nie jest wstanie wyœwiadczyæ mi takiej drobnej przys³ugi! Po tym wszystkim, co dla ciebiezrobi³am, nieszczêœniku!- Wybacz, Joe.Nigdy nie skrzywdzi³em cz³owieka.- Co ty powiesz? Nie jesteœ przypadkiem morderc¹? Nie siedzia³eœ w wiêzieniu?- To by³o za kradzie¿ byd³a - wyzna³ olbrzym, prawie p³acz¹c z upokorzenia.- Ja to zrobiê - przerwa³a spór poblad³a, ale stanowcza Eliza.Spojrzeli na ni¹ z niedowierzaniem.Nawet Tom Bez Szczepu wydawa³ siê imbardziej zdolny do przeprowadzenia operacji ni¿ delikatny Chilenito.- Potrzebny mi jest dobrze naostrzony nó¿, m³otek, ig³a, nitka i kilka czystychszmat.Przera¿ony Babalu usiad³ na ziemi, obejmuj¹c rêkoma swoj¹ wielk¹ g³owê, atymczasem kobiety w nabo¿nym milczeniu przygotowywa³y potrzebne rzeczy.Elizaprzywo³a³a na myœl to, czego siê nauczy³a od Tao Chi'ena, kiedy razem wyci¹galikule i zszywali rany w Sacramento.Skoro wówczas potrafi³a to robiæ bezmrugniêcia oka, równie dobrze mo¿e i teraz, postanowi³a.Najwa¿niejsze, zdaniemjej przyjaciela, to unikaæ krwotoków oraz infekcji.Nie widzia³a, jakprzeprowadza³ amputacje, ale kiedy leczyli nieszczêœników, którzy przybywalido nich bez uszu, mawia³, ¿e347pod innymi szerokoœciami geograficznymi za takie same przestêpstwa ucinano d³onie i stopy„Katowski topór jest szybki, ale nie zostawia dosyæ tkanki na pokrycie kikuta"- powiedzia³ wtedy Tao Chi'en.T³umaczy³ jej wyk³ady Ebanimzera Hobbsa, któryzdoby³ praktykê, lecz¹c rannych na wojnie, i nauczy³ go, jak to robiæ.Ca³eszczêœcie, ¿e w tym wypadku chodzi tylko o palce, dosz³a do wniosku Eliza
[ Pobierz całość w formacie PDF ]