X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dopóki po�yteczno��, panuj�ca w os�dach warto�ci moralnych, jest jedyniepo�yteczno�ci� stadn�, dopóki jedyn� trosk� jest utrzymanie gromady, za�niemoralno�� na tem w�a�nie i wy��cznie polega, co zda si� zagra�a� istnieniugromady: dopóty nie mo�e by� mowy o morale mi�o�ci bli�niego.Dajmy na to, i�nie brak ju� i wówczas ci�g�ych drobnych �wicze� w s�uszno�ci, wspó�czuciu,wzgl�dno�ci, �agodno�ci, wywzajemnianiu us�ug; przypu��my, �e i na tym stopniuuspo�ecznienia czynne ju� s� wszystkie owe pop�dy, które nosz� pó�niejzaszczytne miana cnót i ostatecznie zlewaj� si� niemal z poj�ciem moralno�ci: wtym jednak�e okresie bynajmniej nie nale�� one jeszcze do dziedziny s�dów owarto�ciach moralnych � s� jeszcze póz amoralne.Naprzyk�ad, lito�ciwy uczynekw na�wietniejszej epoce Rzymu nie jest dobry ni z�y, nie uchodzi za moralny niniemoralny; a je�eli spotka si� nawet z pochwal�, to pochwala ta nie odbiegazbyt daleko od jakiego� niech�tnego lekcewa�enia, zw�aszcza w zestawieniu zczynem, maj�cym dobro ca�o�ci, respublicam na wzgl�dzie.Ostatecznie mi�o��bli�niego jest zawsze czem� ubocznem, po cz�ci konwencyonalnem, dowolniepozornem w porównaniu z obaw� przed bli�nim.Gdy spójnia spo�eczna jest ju�dokonana i od niebezpiecze�stw zewn�trznych zabezpieczona, trwoga ta przedbli�nim w os�dach warto�ci moralnych stwarza znów nowe perspektywy.Silne iniebezpieczne pop�dy, jak przedsi�biorczo��, zapami�ta�o��, m�ciwo��,przebieg�o��, drapie�no��, ��dza panowania, które dotychczas ze wzgl�du nadobro pospolite nie tylko czci� otacza� � pod innemi oczywi�cie nazwami od cotylko przytoczonych �, lecz nawet hodowa� i piel�gnowa� musiano (potrzebowanoich bowiem ustawicznie przeciw nieprzyjacio�om, zagra�aj�cym ca�o�ci), budz�odt�d � kiedy niema ju� dla nich upustu � zdwojon� groz� i, jako niemoralne,bywaj� stopniowo pi�tnowane i spotwarzane.Cze�� staje si� teraz udziatem wr�czsprzecznych pop�dów i sk�onno�ci; instynkt stadny zmierza zwolna ku swymkonsekwencyom.Wzgl�d, o ile jakie� objawy i afekty, o ile czyje� zdanie,zdolno�ci i wola podrywaj� równo��, pospolitemu zagra�aj� dobru, staje si�teraz perspektyw� moraln�: trwoga i w tym razie jest macierz� mora�u.Najgórniejsze i najsilniejsze pop�dy, gdy w nami�tnym wybuchu porw� i wynios�jednostk� ponad sumienia stadnego poziom i nizin�, powoduj� przez to zaniksamopoczucia u gromady, krusz� ni to jej kr�gos�up, jej wiar� w siebie: zatemte w�a�nie pop�dy pi�tnuje si� i spotwarza najusilniej.Szczytna niezale�naduchowo��, wola samodzielno�ci, wielki rozum wydaj� si� ju� niebezpiecze�stwem;wszystko, co jednostk� wynosi ponad stado i bli�niego napawa trwog�, zowie si�odt�d z�em; potulne, skromne, ulegle, równo�ciowe usposobienie, mierno�� ��dzzdobywa sobie cze�� i uznanie moralne.Ostatecznie, �ród nader pokojowychokoliczno�ci zanika coraz bardziej sposobno�� i konieczno�� naginania swychuczu� do stanowczo�ci i surowo�ci; i odt�d wszelka surowo��, nawet wsprawiedliwo�ci, poczyna razi� sumienia; górna surowa dostojno�� i poczucieodpowiedzialno�ci przed sob� obra�a niemal i wzbudza nieufno��, baranek,jeszcze wi�cej owieczka zyskuje powa�anie.W dziejach spo�ecze�stwa zdarza si�moment takiego chorobliwego zmurszenia i przedelikacenia, i� z ca�� powag� irzetelno�ci� staje ono nawet po stronie swego szkodnika, zbrodniarza.Kara�:zda si� mu z jakiegob�d� wzgl�du rzecz� nies�uszn�, � to pewna, i� poj�cie karai powinno�� karania dotyka je bole�nie, napawa trwog�.Niedo�� �e uczyni� gonieszkodliwym? Pocó� jeszcze kara�? Karanie samo jest czems okropnem! � drog�pytania tego mora� stadny, mora� boja�liwo�ci,wyprowadza swe ostateczne wnioski.Je�eli przypu�cimy, i� da�oby si� wogóleusun�� niebezpiecze�stwo, t� przyczyn� obaw, to i mora� ten usun�oby si�zarazem: przesta�by by� potrzebnym, sobie samemu nie wydawa�by si� ju�potrzebnym! � Kto bada sumienie dzisiejszego europcjczyka, ten w tysi�cznychskrytkach i schowkach moralnych wykryje zawsze ten sam imperatyw, imperatywboja�liwo�ci stadnej: chcemy, by kiedy� nie trzeba by�o obawia� si� ju�niczego! Kiedy� � wola i droga ku temu kiedy� w ca�ej Europie zwie si� dzi�post�pem.Powiedzmy� odrazu, co�my mówili ju� po stokro�: gdy� na prawdy takie � prawdynasze � niech�tnie otwieraj� si� dzisiaj uszy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • coubeatki.htw.pl