[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czy jesteœ tam? — spyta³em.Nie widzê tego — odpar³a cicho.Widzê teraz wozy.Ka¿dy ma dwa ko³a.dwa ko³a i otwarty ty³, boki zdrewnianych listew.Widzê.coœ metalowego, co nosz¹ na szyjach.to ciê¿kimetal w kszta³cie krzy¿a.Ale koñce s¹ zaokr¹glone.To uroczystoœæ jakiegoœœwiêtego.Widzê miecze.Oni maj¹ jakby no¿e albo miecze.bardzo ciê¿kie, zbardzo ostrymi koñcami.Przygotowuj¹ siê do bitwy.Spróbuj siebie znaleŸæ — poleci³em.— Rozejrzyj siê.Mo¿e jesteœ ¿o³nierzem.Widzisz ich z pewnej odleg³oœci.Nie jestem ¿o³nierzem — powiedzia³a stanowczo.Rozejrzyj siê.Przywioz³am jakieœ prowianty.To wioska.— zamilk³a.Co teraz widzisz?Widzê sztandar, coœ w rodzaju sztandaru.Jest bia³o-czerwony.bia³y zczerwonym krzy¿em.Czy to sztandar twego narodu? — spyta³em.To sztandar ¿o³nierzy króla — wyjaœni³a.Czy to jest twój król?Tak.Czy wiesz, jak ten król ma na imiê?Nie s³ysza³am.Jego tu nie ma.Czy mo¿esz spojrzeæ i zobaczyæ, co nosisz na sobie? Spójrz uwa¿nie i powiedz,co nosisz?Coœ ze skóry.na wierzchu skórzany kaftan.na bardzo grubej koszuli.Skórzany krótki kaftan.Trzewiki ze skóry zwierzêcej.nie trzewiki, raczejbuty albo mokasyny.Nikt siê do mnie nie odzywa.Rozumiem.Jakiego koloru s¹ twoje w³osy?Jasne, ale ja nie jestem stara, trochê s¹ siwe.Jaki jest twój stosunek do tej wojny?Przywyk³am do niej, to mój zawód.W poprzedniej walce straci³am dziecko.Syna?Tak — powiedzia³a z wielkim smutkiem.Kto ci zosta³? Kto zosta³ z twojej rodziny?Moja ¿ona.i córka.Jak twój syn mia³ na imiê?Nie widzê jego imienia.Pamiêtam go.Widzê moj¹ ¿onê.— Katarzyna wielokrotnieby³a to mê¿czyzn¹, to kobiet¹.W obecnym wcieleniu straci³a dziecko, ale wpoprzednich mia³a wiele dzieci.Jak wygl¹da twoja ¿ona?Jest bardzo zmêczona, stara.Mamy kilka kóz.Czy twoja córka nadal mieszka z tob¹?Nie, wysz³a za m¹¿ i zostawi³a nas.A wiêc jesteœ teraz tylko z ¿on¹?Tak.Jakie jest twoje ¿ycie?Jesteœmy bardzo zmêczeni i bardzo biedni.Nie by³o nam ³atwo.Straci³aœ syna.Czy bardzo za nim têsknisz?Tak — odpar³a krótko, ale z wyraŸnym smutkiem.Czy by³aœ wieœniakiem? — zmieni³em temat.Tak.Roœnie tu pszenica.pszenica, coœ podobnego do pszenicy.Czy w tym kraju podczas twego ¿ycia by³o wiele wojen, wiele tragedii.Tak.Ale jednak do¿y³aœ staroœci.Wojny tocz¹ siê z dala od wsi, a nie we wsi — wyjaœni³a.— Oni musz¹ dojechaæna pole bitwy.przez pasma górskie.Czy znasz nazwê kraju, w którym ¿yjesz? Albo najbli¿szego miasta?Nie widzê tego, ale musi mieæ jak¹œ nazwê.Nie widzê jej.Czy to jest wojna religijna? Widzia³aœ krzy¿e u ¿o³nierzy? Czy to ma dlaciebie jakiœ zwi¹zek z religi¹?Dla innych tak, nie dla mnie.Czy ktoœ z twojej rodziny oprócz ¿ony i córki ¿yje jeszcze?Nie.Twoi rodzice zmarli.Tak.Bracia i siostry?Mam siostrê, ona ¿yje-.Nie znam jej — doda³a maj¹c na myœli swoje obecne¿ycie.Dobrze.Spójrz, czy nie rozpoznajesz kogoœ we wsi albo w twojej rodzinie.—Jeœli ludzie prze¿ywaj¹ reinkarnacjê grupowo, mo¿e znalaz³aby tam kogoœ, ktoodgrywa³ istotn¹ rolê w jej obecnym wcieleniu.Widzê kamienny stó³.i miski.Czy to twój dom?Tak.Widzê coœ ugotowanego, coœ ¿Ã³³tego.jakby z kukurydzy.lub coœ w tymrodzaju.¿Ã³³tego.My to jemy.W porz¹dku — powiedzia³em, staraj¹c siê przyspieszyæ jej relacjê.— Mia³aœbardzo trudne ¿ycie, bardzo trudne.O czym teraz myœlisz?O koniach — szepnê³a.Czy masz konie?Albo ktoœ inny?Nie mam.ale ¿o³nierze maj¹, niektórzy z nich.Wiêkszoœæ porusza siê napiechotê.Ale to nie s¹ konie, to s¹ os³y, w ka¿dym razie s¹ mniejsze ni¿konie.Bardzo z³e.Przesuñ siê teraz naprzód w czasie — poleci³em.— Jesteœ bardzo stara.Postarajsiê znaleŸæ w ostatnim dniu swego ¿ycia jako stary cz³owiek.Kiedy ja nie jestem bardzo stara — zaprotestowa³a.Nie przejmowa³a siêspecjalnie tymi swoimi wcieleniami.To, co siê dzia³o, to siê dzia³o.Niemog³em jej podsuwaæ ówczesnych prze¿yæ.Nie mog³em jej sk³aniaæ, ¿ebyzmienia³a szczegó³y tego, co siê wydarzy³o i co pamiêta³a.Czy w tym twoim wcieleniu coœ siê jeszcze wydarzy? — spyta³em zmieniaj¹ctemat.— Wa¿ne, ¿ebyœmy to wiedzieli.Nic istotnego — odpar³a obojêtnie.A wiêc przesuñ siê w czasie.Dowiedzmy siê, czego powinnaœ siê nauczyæ.Wieszju¿?Nie.Ci¹gle tam jestem.Tak, wiem o tym.Czy coœ widzisz? — Dopiero po d³u¿szej chwili wyszepta³a:Unoszê siê
[ Pobierz całość w formacie PDF ]