[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.On jednak równie¿ ja porzuca.Odkrywa, ¿e idealna mi³oœæ nie istnieje.Rozwiewaj¹ siê jej marzenia o bogactwie, gdy okazuje siê, ¿e jej ojciec jest naskraju bankructwa, a jej adoratorzy, dowiedziawszy siê o tym, przestaj¹ siê ni¹interesowaæ.Zauwa¿a, ¿e jej wyimaginowany wizerunek œwiata nie wytrzymujekonfrontacji z proz¹ ¿ycia, a jej system wartoœci jest przestarza³y inieadekwatny do czasów w których ¿yje.Odkrywa, ¿e zapatrywania na ma³¿eñstwojej i adoratorów ró¿ni¹ siê.Wi¹¿¹c siê z kimœ nie zdo³a zachowaædotychczasowej niezale¿noœci.Gdy padaj¹ jej marzenia, a Wokulski znika,wstêpuje do klasztoru.Rzecki, to jak pisze autor "ostatni romantyk".Odkrywa on, ¿e wartoœci, którymho³dowa³ nie maj¹ racji bytu we wspó³czesnym œwiecie.Pryskaj¹ jego z³udzenia,dotycz¹ce kultu walki narodowo-wyzwoleñczej, gdy widzi uœpienie spo³eczeñstwa irodz¹cy siê kult pieni¹dza.Zmiany zachodz¹ce w œwiecie przera¿aj¹ go.Jakoby³y ¿o³nierz piechoty wêgierskiej, z przera¿eniem widzi, ¿e potomkowie jegodawnych towarzyszy broni, z którymi razem walczy³ w imiê idei "Za wolnoœæ nasz¹i wasz¹" sami zaczynaj¹ stosowaæ politykê imperialn¹.Po œmierci ksiêcia Lulupozbywa siê z³udzeñ, ¿e dynastia Bonaparte powróci do w³adzy we Francji izaprowadzi na œwiecie dobrobyt i szczêœcie.System romantycznych wartoœciza³amuje siê pod wp³ywem opowieœci Wokulskiego, który sam bêd¹c czêœcioworomantykiem traci z³udzenia.Rzecki pozbywa siê nadziei równie¿ na to, ¿eWokulski o¿eni siê z pani¹ Stawsk¹.Przejmuje siê bardzo losem "Stacha", leczpod koniec utworu znikaj¹ jego z³udzenia, ¿e g³Ã³wny bohater bêdzie jeszczeszczêœliwy.Jako subiekt u Szlanbauma widzi, jak jego ukochany sklep upada, cobudzi w nim rozgoryczenie.Na skutek prze¿ytych emocji zaczyna chorowaæ naserce i umiera.Zostaje zabity wed³ug autora przez romantyzm, który Prus uwa¿aza rzecz szkodliw¹.Po œmierci Rzeckiego Ochocki odczytuje napisane na kartces³owa: "Non omnis morial".Ochocki jest pozytywist¹, wyznaje kult nauki, jest wynalazc¹.Udoskonali³ lampêi mikroskop, jednak w Polsce nie znajduje zrozumienia, a ludzie uwa¿aj¹ go zadziwaka.Traci z³udzenia, ¿e w kraju nauka mo¿e siê rozwin¹æ, nie widzi dlaniej perspektyw.Jest rozumiany tylko przez Wokulskiego, który posiada podobnezainteresowania i równie¿ nie jest rozumiany.Ochocki widzi dla siebieperspektywy tylko za granic¹ i jest zmuszony do opuszczenia Polski.On równie¿dostrzega ciemnotê spo³eczeñstwa i prymitywizm ludzi interesu.Jest kolejnawybitn¹ jednostk¹, dla której nie ma miejsca w polskim spo³eczeñstwie.Jedyneosoby , które nie trac¹ z³udzeñ to biedota wspomagana przez Wokulskiego.Zyskuje ona nadziejê, ¿e s¹ na œwiecie ludzie gotowi nieœæ bezinteresown¹pomoc.Ksi¹¿ka, która opisuje utratê z³udzeñ, zawiera wiele oderwanych opisówdokumentuj¹cych t¹ tezê, nie zwi¹zanych œciœle z konkretnymi postaciami.Prustraci z³udzenia co do mo¿liwoœci rozwoju Polski i zbudowania silnegogospodarczo pañstwa, a przede wszystkim ukazuje z ca³¹ bezwzglêdnoœci¹ wadypolskiego spo³eczeñstwa, demaskuj¹c przywary poszczególnych klas.Arystokracja,wywodz¹ca siê z dawnego rycerstwa, które budowa³o Rzeczpospolit¹ i z pokoleniana pokolenie przekazywa³o swoje wartoœci moralne, zatraci³a wszelkie cechyswoich przodków, bardziej przyczyna siê do upadku kraju ni¿ do jego rozwoju.Mieszczañstwo jest apatyczne, pozbawione szerszych perspektyw, a przedewszystkim bierne.¯ydzi to przebiegli i sprytni handlarze, bogac¹cy siê zawszelk¹ cenê, czêsto kosztem innych i myœl¹cy czêsto o swoich sprawach.Biedotajest ca³kiem pozbawiona pomocy i zdana tylko na siebie.Spo³eczeñstwo nierozumie wybitnych jednostek i automatycznie odrzuca ich idee, a jedyn¹ cech¹maj¹c¹ znaczenie dla ogó³u jest pieni¹dz.Nauka nie ma w kraju szans nazaistnienie, poniewa¿ nikt, poza pojedynczymi zapaleñcami nie interesuje siêni¹ i nie dostrzega jej znaczenia.Ludzie maj¹cy nowe pomys³y s¹ ignorowani, aspo³eczeñstwo jest konserwatywne, nie chce ¿adnych zmian i uwa¿a, ¿e najlepiejjest tak jak by³o do tej pory.Polacy nie potrafi¹ rozwijaæ gospodarki, ajedynie rozpaczaæ nad sob¹, nie potrafi¹ w ogóle czegokolwiek budowaæ, ajedynie niszczyæ to co ju¿ istnieje.Prus traci równie¿ z³udzenia co dosolidarnoœci Polaków.Gdy istnieje szansa uniezale¿nienia siê ekonomicznego, aco za tym idzie i politycznego od zaborcy, arystokraci, którzy maja wp³ywy niedopuszczaj¹ do swych salonów ludzi z pieniêdzmi, którzy mogliby zrobiæ z nichw³aœciwy u¿ytek.Wyj¹tkiem jest tu ksi¹¿ê, który stara siê w swoje œrodowisko"wpuœciæ trochê œwie¿ej krwi".Autor traci równie¿ nadzieja na odrodzenie siêniepodleg³ej Polski, poniewa¿ nie jest to mo¿liwe z takim spo³eczeñstwem."Lalka" jest na pewno powieœci¹ o straconych z³udzeniach.Trac¹ je wszyscy, niewy³¹czaj¹c autora.Jest jednak czymœ jeszcze: dok³adn¹ analiza sytuacjipanuj¹cej w kraju, a tak¿e mentalnoœci polskiego spo³eczeñstwa, którepraktycznie nie zmieni³o siê do naszych czasów.Obraz "chorego" spo³eczeñstwa w "Lalce" Boles³awa PrusaAkcja powieœci rozgrywa siê w obrêbie lat 1878 - 1879 i obejmuje szeroki obrazspo³eczeñstwa polskiego.Spo³eczeñstwo podzielone jest na klasy, które jednaknie wspó³pracuj¹ ze sob¹ tak jak chcieli tego pozytywiœci
[ Pobierz całość w formacie PDF ]