[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nadzieja Cartera ros³a.Z braku graffiti w grobowcachCarter wnioskowa³, ¿e ¿aden grecki ani rzymski podró¿niknie zwiedzi³ grobów nr 42 i 44, zamkniêtych od czasustaro¿ytnoœci.A zatem pod piaskiem ukryte by³y jeszczei inne wa¿ne grobowce.Ograniczono siê do paru pospiesz-nych poszukiwañ, zadowolono spektakularnymi wynika-mi, po czym arbitralnie uznano, ¿e dolina umilk³a nazawsze.Przygl¹daj¹c siê jej z uwag¹, dostrzeg³, ¿e w tym wynios-³ym krajobrazie nie by³o niemal nic naturalnego.Tu dzie-siêæ metrów od³amków wapienia, tam poprzewracane ska³yi drogi uporz¹dkowane przed budowniczych, gdzie indziej97ogromne zwa³y ziemi, œlady po wspó³czesnych poszukiwa-czach.Ale czy tych olbrzymich ska³, tej wznosz¹cej siê nadwszystkim piramidy nie obrobi³a ludzka rêka?Ile ton trzeba by przemieœciæ, zanim ukaza³by siê portalnienaruszonego królewskiego grobowca, który byæ mo¿eistnieje tylko w jego imaginacji? Szarpa³y nim te w¹tpliwoœci.Nie by³ jeszcze godny Doliny Królów.ROZDZIA£ 25Golf, fotografia, spacery z ¿on¹ i dzieæmi, d³ugie sjesty,a po po³udniu czytanie w bibliotece Highclere.¯ycie, jakielord Carnarvon prowadzi³ na zamku, ci¹¿y³o mu z ka¿dymdniem bardziej.Wbrew zapewnieniom lekarzy nastêpstwawypadku wci¹¿ dawa³y o sobie znaæ.Bola³a go szczêkai plecy, utyka³ i cierpia³ na bezsennoœæ.Almina nadal by³a ³agodna i cierpliwa, choæ jej m¹¿ mia³coraz gorszy humor.Ju¿ nie dowcipkowa³, nie bawi³ siêz synem i córk¹, milcza³ ca³ymi godzinami.M³oda kobietaskorzysta³a z promieni s³oñca, które rozjaœnia³y park, byotworzyæ przed nim serce.Jesteœ tu jak w wiêzieniu, kochanie.Zaczynam nienawidziæ sam siebie, Almino.Z powodu swoich ran?Cz³owiek pomniejszony nie zas³uguje na ¿ycie.Wyg³aszasz absurdalne tezy.Jestem kalek¹.Upierasz siê.Odwa¿y³abyœ siê twierdziæ, ¿e móg³bym jeszcze dowo-dziæ jachtem, prowadziæ samochód wyœcigowy albo powaliæjarmarcznego si³acza?Ten rodzaj wyczynów jest bez sensu.Sporo mniej lubbardziej przeciêtnych ludzi zdo³a ich dokonaæ.Ale byæpi¹tym lordem Carnarvon to fascynuj¹ce zadanie.Nie s¹-dzisz?Carnarvon wpatrywa³ siê w s³oñce, które go oœlepi³o.— Odzyska³eœ w pe³ni wzrok.To uleczenie powinno ciêzachêciæ do walki.Carnarvonowie zawsze podejmowali98wyzwania z niezwyk³¹ i godn¹ naœladowania odwag¹.Czy¿-byœ by³ wyj¹tkiem od regu³y?George Herbert spuœci³ g³owê.¯ona, wyraŸnie wzruszona,zbli¿y³a siê do niego.Wybacz.Nie chcia³am ciê uraziæ.Masz racjê.Zachowujê siê jak tchórz.Nie b¹dŸ niesprawiedliwy wobec siebie i pamiêtaj, ¿eja ciê podziwiam.Lord Carnarvon odwróci³ siê do niej.Gdyby nie ty, by³bym zrezygnowa³.Jeœli moja obecnoœæ mo¿e przyspieszyæ twoje wylecze-nie, nie wahaj siê jej nadu¿ywaæ.Potrzebujê samotnoœci, Almino.W niej odzyskujê si³y.Uszanujê twoj¹ sk³onnoœæ, pod warunkiem ¿e dotrzy-masz obietnicy i poprawisz swoje wyniki w grze w golfa.Mimo niekiedy bardzo silnych bólów Carnarvon zmusza³siê do pos³ugiwania siê kijami i pokonywania d³ugichdystansów miêdzy jednym a drugim do³kiem.Ta surowaasceza przynios³a efekty: ponure myœli gdzieœ odp³ynê³y.Osi¹ganie nawet wzglêdnej mobilnoœci stawa³o siê pod-niecaj¹cym celem.Przyjemnoœæ z gry i dobre wyniki okra-sza³y wysi³ek.Tym razem jednak widok zbli¿aj¹cego siê ku niemu wy-s³annika rz¹du prawdziwie go zdumia³.Moje gratulacje, lordzie Carnarvonie.Sta³ siê pandoskona³ym graczem w golfa.Zbyt nerwowe podchodzenie i brak precyzji w uderza-niu.Ale nie tracê nadziei.Taki piêkny dzieñ zachêca do planów na przysz³oœæ.Moja przysz³oœæ jest ju¿ poza mn¹.Niech pan pozwoli, ¿e bêdê innego zdania.Nawetjeœli pan zrezygnuje z kariery politycznej w pe³nym blas-ku, istnieje wiele innych sposobów, by s³u¿yæ krajowi.Czy nie moglibyœmy przywo³aæ pañskich wspomnieñ zeWschodu?Wola³by pan zapewne moje analizy polityczne.Przed podjêciem decyzji ministerstwo konsultuje siê99z najlepszymi ekspertami.Sekretarz stanu pragnie zjeœæz panem lunch.Przed wypadkiem Carnarvon odpowiedzia³by na to iro-niczn¹ uwag¹.Obecnie to zaproszenie by³o dla niego roz-rywk¹.Kiedy m¹¿ zgodzi³ siê poprowadziæ polowanie na lisai pozwoli³ jej wydaæ wielki obiad w Highclere, Alminawiedzia³a ju¿, ¿e pi¹ty hrabia Carnarvon odzyska³ swoj¹pozycjê i chêæ do ¿ycia.Wprawdzie upar³ siê nie wk³adaæsmokinga i wyst¹pi³ w swojej ulubionej marynarce z b³êkit-nego p³Ã³tna, ale ze zwyk³¹ swad¹ rzuca³ dowcipami i cierp-kimi uwagami.— Gdyby nie by³ pan jednym z najbogatszych arysto-kratów królestwa, kim chcia³by pan byæ? — zapyta³a pewnabaronowa.Carnarvon nie zastanawia³ siê d³ugo.Kimœ takim jak Schliemann.Malarz czy d¿okej?Ani jedno, ani drugie.Archeolog.Có¿ za okropny zawód! Py³, upa³, pot.A co odkry³ten pañski Schliemann?Trojê.Miasto Homera, tak?Mo¿na tak rzec.Czy by³by pan zdolny odkryæ ukryte pod piaskamica³e miasto, pe³ne z³ota?Ryzykuj¹c, ¿e pani¹ zawiodê, pani baronowo: chybanie.Pani pytanie by³o tylko gr¹, a moja odpowiedŸ ma-rzeniem.M¹¿ spóŸnia³ siê na kolacjê.Po d³u¿szym oczekiwaniulady Almina zaczê³a siê niepokoiæ.Poniewa¿ lokaj lordaCarnarvona mia³ w³aœnie wolny wieczór, sama musia³a udaæsiê do biblioteki.Zapomnia³eœ która godzina?Bojê siê, ¿e tak.100A có¿ jest tego powodem?Gruba ksi¹¿ka pewnego Francuza o staro¿ytnymEgipcie.Jak siê nazywa ten natrêtny autor?Gaston Maspero.Zamierzasz go zaprosiæ do Highclere?On mieszka w Egipcie.Okropnoœæ! To musi byæ nie do zniesienia.Zimaponoæ jest przyjemna, ale inne pory roku to kaniku³a.Jak¹trzeba mieæ kondycjê, ¿eby znosiæ taki nieludzki klimat?Nie wiem, Almino.Nie znam Egiptu.Przecie¿ op³yn¹³eœ œwiat kilka razy.Carnarvon zamkn¹³ ksi¹¿kê i wsta³.Jakiœ z³y duch oddali³ mnie od tego magicznego kraju.„Z³y duch", „magia".czy¿byœ sta³ siê przes¹dny?Hrabia poda³ ramiê ma³¿once.Wolnym krokiem ruszylikorytarzem ku jadalni.Nasz œwiat jest bardziej tajemniczy, ni¿ siê wydaje.Przenikaj¹ go tajemne si³y, choæ nasze oczy ich nie do-strzegaj¹.Egipcjanie badali je w podobny sposób jak nasiuczeni.Ta ksi¹¿ka jest okropna! Nie tylko siê przez ni¹ spóŸni-³eœ, ale jeszcze sprowadzi³a na ciebie dziwaczne myœli.Zapo-mnij o tym Maspero, o Egipcie i jego demonach i chodŸskosztowaæ ³ososia, którego przygotowa³ twój kucharz.Myœl¹c o czym innym, hrabia wype³ni³ swoje obowi¹zki.ROZDZIA£ 26Carter — oznajmi³ zdecydowanie Maspero — musimyprzeprowadziæ presti¿ow¹ sprawê, która zapewni Urzêdowido spraw Zabytków wspania³¹ reputacjê.Nowe muzeumw Kairze zgromadzi istniej¹ce w Egipcie zbiory
[ Pobierz całość w formacie PDF ]