[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dopóki nie przejęliśmy nad nimi kontroli, ich historia była jednym pasmem gwałtu i przemocy.Mnożąc się bez opamiętania, wpędzili swą planetę w ubóstwo, gdyż szybko wyczerpali niezastąpione bogactwa naturalne, jak na przykład kopaliny.Skażenie środowiska zbierało obfite żniwo.Nie wyprzedzili nas w przestrzeni kosmicznej, gdyż byli zbyt zajęci toczonymi między sobą wojnami, w których niszczyli środowisko z iście samobójczą pasją.Dopiero my przynieśliśmy ludzkości Niewolników pokój i zdrowie, wprowadziliśmy tak im potrzebną kontrolę i modernizację.Inaczej wytrzebiliby się doszczętnie lub cofnęli do poziomu prawdziwego barbarzyństwa.Jako przedstawiciel sferycznego gatunku rozumnego jesteś spokrewniony z nami, z cywilizowanymi, bez względu na różnice budowy fizycznej.Cały problem leżał w tym, że to była prawda.Wolni Niewolnicy byli nieokrzesanym bydłem i to wcale nie z powodu bydlęcego mnożenia się.W przeciwieństwie do nich Panowie traktowali Flinta z grzecznością pomimo obelg, jakimi ich obrzucał.Byli.dorośli.- Czemuś na samym początku nie poinformował Niewolników o swoim poselstwie? - spytał B: : :1.- Mam na myśli tych z plantacji.- Próbowałem! Lecz nie chcieli mnie słuchać.- Flint zerwał się na nogi.- Ty sukinsynu! Podszedłeś mnie!- To oczywiste, że nie jesteś Niewolnikiem.Twój sposób zachowania temu przeczy.Skoro wiemy, że przez pomyłkę Oro z N*kr poddany został owej okropnej karze, jedynym racjonalnym wytłumaczeniem jest to, że jego umysł uległ zagładzie, a ciało przyjął Obcy.Wiemy, że takie rzeczy są możliwe; miało to już raz miejsce w przeszłości.- Jesteś bardzo bystry - odparł niechętnie Flint.Postanowił nie wspominać o Qiwie z V°ps, nadzorcy Niewolników.Po co narażać porządną w końcu istotę na kłopoty? - Niewolnicy po prostu mi nie uwierzyli.żaden z nich.- Bo są ciemni - odparł B: : :1, wydając szczękoczułkami lekki klekot wyrażający zrozumienie.- Dla nich transfer to zabobon, dzieło szatana.Lecz mogłeś przecież niezwłocznie skontaktować się z nami.- Mogłem? - spytał zaskoczony Flint.Nie miał już cienia wątpliwości.Musi wejść w układy z Panami.Po to zresztą został tu przysłany.- Sprawdź to w pamięci swego ciała.Flint posłusznie sięgnął.i odkrył, że faktycznie jest tak, jak mówi Pan: każdemu Niewolnikowi przysługuje prawo prośby o widzenie się z dowolnym Panem w dowolnym miejscu i czasie.Prośba taka była zawsze spełniana, a skarga szybko i sprawiedliwie rozpatrzona.Sprawiedliwość była niewzruszona - w zakresie dopuszczalnym przez system.Niewolnicy posiadali prawa, żarliwie strzeżone przez samych Panów.Mógł złożyć taką petycję nawet podczas odbywania kary i w ciągu godziny mieć osobisty kontakt z Panem.Jego misja szybko osiągnęłaby cel, gdyby tylko od początku pragnął wypełnić ją w taki właśnie sposób.Lecz on wolał walczyć i szukać humanoidalnych Niewolników.Czego pragnął - wywyższenia takich bestii jak T%x? Z pewnością w ten sposób nie zbawiłby galaktyki! Był głupcem, pozwalając przelotnym wrażeniom i subiektywnym uczuciom zakłócać przebieg swej misji.Nie popełni już więcej takiego błędu!- Jestem Flint z Najdalszej - rzekł oficjalnie.- Jak się domyśliłeś, ze Sfery Sol.Przybyłem, by przekazać wam sekret transferu.- Nie potrzebujemy transferu - odparł natychmiast B: : :1.Flint stropił się.- Nie żądamy zapłaty.Chcemy, byście dysponowali techniką transferu.Wyjaśnię zaraz dlaczego.B: : :1 zatrzepotał szybko swym płaszczo-skrzydłem, wyrażając tym gestem zarówno zrozumienie, jak i odmowę.- Transfer zniszczy nasz system.Ekonomia niewolnicza funkcjonuje najlepiej, kiedy tożsamość jest nierozerwalnie złączona ze swym oryginalnym ciałem.Gdyby Panom i Niewolnikom dana została możliwość wymiany ciał - nawet na krótko - wywołałoby to brzemienne w skutkach niepokoje.Flint zadumał się.Sam niewiele pojmował z zawiłości polityki i ekonomii, lecz Pan z pewnością orientował się w tych sprawach.- Stawka jest dużo wyższa niż wyłącznie interes waszego systemu - rzekł Flint
[ Pobierz całość w formacie PDF ]